Liczne delegacje uczniów gdańskich szkół oraz stoczniowcy uczcili pamięć ofiar Grudnia ’70 przed pomnikiem Poległych Stoczniowców na placu Solidarności w Gdańsku. Podczas uroczystości odczytano nazwiska osób, które zostały zamordowane przez milicję na ulicach Gdańska i Gdyni.
Na Placu Solidarności zebrały się liczne delegacje szkolnych pocztów sztandarowych. – To dla młodych lekcja historii – mówi organizatorka uroczystości Hanna Minkiewicz z oświatowej Solidarności. – Obchodzimy rocznice śmierci stoczniowców i młodych ludzi, którzy byli w ich wieku. Zapraszamy liczne delegacje żeby młodzież wiedziała, że wolność jest okupiona krwią.
– Z jednej strony chcemy uczcić te dni, podziękować rodzinom ofiar oraz żyjącym, którzy brali udział w tych wydarzeniach. Chodzi nam tez o przekaz dla młodego pokolenia. Tu przychodzą emerytowani stoczniowcy, ludzie w kaskach. Tu wytwarza się wspólna, dobra energia – dodaje Wojciech Książek z oświatowej Solidarności.
– Chciałbym okazać hołd ludziom, którzy zginęli w Grudniu ’70. Wtedy gdy Gomułka podniósł ceny żywności ludzie wyszli na ulice żeby protestować – mówi Kuba, uczeń jednego z gdańskich liceów.
WALKA O GODNOŚĆ
W uroczystości wzięły również udział władze Gdańska. – Wołamy cały czas, że nie ostoi się nic co szarga godność człowieka, bo o to walczyli robotnicy. Oni walczyli o jasne i czytelne prawa dla wszystkich, a ich krew i ofiara to przypominają. Jest tu wielu młodych ludzi. To żywa historia Wybrzeża – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.
– Jestem tu co roku. Rok 1970 i ludzie, którzy wtedy zginęli to podwaliny naszej dzisiejszej demokracji. Władza pokazała wtedy siłę przeciwko robotnikom. Dobrze, że pielęgnujemy tę pamięć – dodaje Bogdan Oleszek przewodniczący Rady Miasta Gdańska oraz wieloletni stoczniowiec.
W sobotę wieniec przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców złoży prezydent RP Andrzej Duda.