Gdy zaczynali siedem lat temu, było ich kilku. Dzisiaj swoją pasją zarazili nie tylko cały zakład, ale również inne jednostki w Polsce. Mowa o funkcjonariuszach służby więziennej z Zakładu Karnego w Czarnem. Mundurowi po godzinach organizują pomoc dla niepełnosprawnych dzieci, osób samotnych i hospicjów. Na liście obdarowanych są już setki ludzi. Wszyscy działają pod wspólnym hasłem – Dar Serca. Nie jest to fundacja ani też żadna inna organizacja, bo im jako czynnym funkcjonariuszom nie wolno takowych zakładać. Działamy spontanicznie, gdy jest nagła potrzeba. – Robimy to w ten sposób, że u nas robimy to jako zbiórkę koleżeńską. I wtedy mamy puszeczkę oznaczoną i tak zbieramy pieniążki. Robimy też akcje, że gdy jedziemy do jakiegoś szpitala czy hospicjum, to koleżanki i koledzy kupują sami książki, pluszaki, audiobooki, itp. – tłumaczy Cezary Sierzputowski, koordynator akcji.
NAJLEPSZY PREZENT
Funkcjonariusze z Czarnego są już na tyle znani, że współpracy nie odmawiają im znani sportowcy czy aktorzy. Od nich otrzymują ciekawe gadżety, które później licytują lub przekazują samym potrzebującym. W tym tygodniu na przykład przywieźli małemu Szymonowi z Gwieździna koło Człuchowa, specjalistyczny wózek, pionizator i przyrządy do rehabilitacji. Nie obyło się bez łez wzruszenia. – Cieszymy się bardzo. To był chyba nasz najlepszy prezent, jaki dostaliśmy pod choinkę – mówi Joanna Bukowska, mama siedmioletniego Szymona.
W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze zorganizowali także 51 paczek dla małych pacjentów z Centrum Zdrowia Dziecka. W tym roku wyposażali także hospicja, a także realizowali marzenia chorych dzieci o ulubionym prezencie lub o spotkaniu z kimś znanym.