Polska wigilia i święta Bożego Narodzenia bez ryby obejść się nie mogą. Klienci gdyńskiej hali rybnej średnio na rybne zakupy przedświąteczne przeznaczają od 200 do 300 złotych. Jakich ryb szukają?
– Numerem jeden nadal jest karp, choć i tutaj widać pewną zmianę. Klienci nie kupują już żywego karpia. Wolą dzwonki albo filety. Coraz więcej osób ceni „czystą” rybę, również ze względów humanitarnych – podkreśla Tadeusz Nowicki z gdyńskiej hali rybnej.
RYBY SIĘ KOŃCZĄ
Jak mówił naszej reporterce, nie liczy ilości karpi, jakie każdego roku sprzedaje przed świętami, ale będą to tony.
– Bardzo chętnie kupujemy karpie, pstrągi i śledzie, ale klienci cenią sobie również takie gatunki jak sandacz, troć czy sum i oczywiście dorsz. Niestety, trzeba podkreślić, że „ryba już się kończy”. Jest jej coraz mniej i staje się towarem ekskluzywnym, luksusowym – dodaje Michał Łasek, sprzedawca z gdyńskiej hali rybnej.
Jakie są rybne preferencje Polaków? Na co zwracamy uwagę, kupując rybę? O tym w materiale Eweliny Potockiej.
POSŁUCHAJ: