Ponad 150 osób wzięło udział w corocznym sylwestrowym biegu w Malborku. Tradycyjnie obowiązywały kolorowe przebrania, więc malborczycy mogli popisać się kreatywnością. Biegaczom dopisała słoneczna pogoda.
Batman i Joker, Myszka Miki, elfy i baletnice. Największe zainteresowanie wzbudził jednak biegacz przebrany za… budę dla psa. – Koncepcja była inna, pies miał się przebrać za babcię, a ja za Czerwonego Kapturka. Nie wyszło, więc trzeba było kombinować.
ŻOŁNIERZE Z BELKĄ
Uwagę zwracali na siebie także żołnierze biegnący z 16-kilogramową belką. – Regularnie startujemy w biegach z przeszkodami i ultramaratonach, dla nas to był kolejny trening – powiedzieli żołnierze z Lipowca pracujący w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku.
NIE ZABRAKŁO BURMISTRZA
W biegu jak co roku wziął udział burmistrz Malborka, Marek Charzewski, który sam przyznał, że nie zabłysnął pomysłowością przebierając się za… burmistrza. – Mam już na sobie garnitur, więc gdyby impreza się przedłużyła, to jestem gotowy na sylwestrowy bal – powiedział naszemu reporterowi.
Jak zauważył Krzysztof Barcikowski, jeden z organizatorów sylwestrowego biegu, tego typu wydarzenia są świetną promocją zdrowego trybu życia. – Bieganie jest dobre na wszystko i cieszę się, że liczba biegaczy w naszym mieście rośnie – powiedział prezes Klubu Biegacza „Grupa Malbork”. – Dziś nie chodziło o sportową rywalizację, a o dobrą zabawę – dodał.
ÓSMA EDYCJA BIEGU
Bieg sylwestrowy zorganizowano w tym roku już po raz ósmy. Kolejna okazja do wspólnego biegania w Malborku już niedługo – 13 stycznia podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Wojtek Stobba/puch