Gigantyczne korki na wjeździe na Obwodnicę Trójmiasta od strony Chyloni. Wszystko jest wynikiem zaśnieżonych i oblodzonych jezdni, które uniemożliwiają TIR-om podjazd na wysokości Estakady Kwiatkowskiego. Na miejsce udają się służby drogowe i piaskarki GDDKiA, ale dojazd w newralgiczne miejsce, czyli na wyskości zbiegu OT i Estakady Kwiatkowskiego jest bardzo utrudniony.
Tam trzeba się liczyć co najmniej z półgodzinnym staniem w korkach. Państwo pytają o zamknięcie obwodnicy. Gdyńska policja rozważa zamknięcie wjazdu na Obwodnicę na wysokości Chyloni, ale takiej decyzji jeszcze nie podjęto.
– Jakieś 45 minut temu przyjechały dwie piaskarki przy estakadzie w stronę Gdyni i udrożniły 1 pas, dzięki czemu można było się stamtąd wydostać, potem jechały obok siebie aż do zjazdu na Karwiny i udrożniły drogę – informuje słuchacz RG.
Najgorzej wygląda sytuacja od węzła Gdańsk Południe do Karczemek. Na wysokości Szadółek w kierunku Gdyni stoją dwa tiry blokują oba pasy. Korek ciągnie się do autostrady.
Nadal nie zmienia się sytuacja na głównych arteriach Gdyni: kilkanaście minut postoju czeka kierowców na Sopockiej do góry Wielkopolskiej, niestety od samej Alei Zwycięstwa aż do Sopockiej. Na Małokackiej od Redłowa SKM aż do Witomina poczekamy 20 minut.
W Gdańsku bardzo źle wygląda al. Grunwaldzka, od drogi Zielonej. Do samego centrum miasta stoimy tak w jednym, jak i drugim kierunku – przejazd tym odcinkiem to strata 45 minut.