Projekt edukacji seksualnej ma trafić do głosowania na sesji rady miasta w tym miesiącu. Według pomysłodawców zajęcia w ramach programu miałyby się odbywać dodatkowo, po zajęciach.
Zgodnie z projektem uchwały w tej sprawie edukacja wdrożona przez urząd miejski w Słupsku we współpracy z organizacjami pozarządowymi powinna: „skupiać się na wolności i przyjemności seksualnej, zapobieganiu przemocy, a program powinien mieć odniesienie do różnorodności orientacji seksualnej czy transpłciowości… W ocenie ekspertów do spraw edukacji seksualnej podstawa programowa jest zawężona do wybranych tematów prezentowanych w sposób ogólny, budzi wątpliwości co do stanu wiedzy naukowej w niej zawartej oraz nie zawierają istotnych elementów z zakresu nowoczesnej edukacji seksualnej”.
Odpowiedzialna za edukację w Słupsku wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka nie chciała projektu komentować. – To nie jest mój projekt, w tej sprawie proszę pytać panią Beatę Maciejewską – poinformowała naszego reportera. Beata Maciejewska to pełnomocnik prezydenta Słupska do spraw zrównoważonego rozwoju miasta. Nie było jej jednak w Urzędzie Miejskim.
RADNI OTRZYMALI PROJEKT
Radny Prawa i Sprawiedliwości doktor Wojciech Lewenstam mówi, że projekt uchwały trafił do radnych w ostatnich dniach. Ma być głosowany na sesji rady miasta jeszcze w tym miesiącu. – Zawsze mi się wydawało, że jeśli chodzi o podstawę programową to organem powołanym do jego tworzenia nie jest prezydent Słupska. Natomiast jeśli chodzi o jej tematykę to nie jestem przekonany, że jest ona zupełnie potrzebna – mówił.
Radna Bernadetta Lewicka z PO podkreśla, że projekt uchwały przesłano nagle, kilka dni przed sesją. – Na szybko na pewno się tym zajmować nie będziemy – dodała. W projekcie zapisano, że edukacja seksualna miałby być prowadzona na zajęciach dodatkowych w szkołach ponadpodstawowych.
Przemysław Woś/hb