Drogowcy po konsultacjach z mieszkańcami zapowiadają instalację dodatkowych elementów uspokojenia ruchu na najbardziej obciążonych ruchem ulicach dzielnicy. Jak mówi Miejski Inżynier Ruchu – Tomasz Wawrzonek to efekt coraz większej liczby aut przejeżdżających przez dzielnicę.
Według pomiarów, ruch na ulicy Azaliowej przy szkole sięga 5500 aut na dobę. Kierowcy zamiast 30 km/h jadą średnio nawet 50 km/h. W godzinach szczytu ulicą przejeżdża prawie 900 aut, co stanowi mniej więcej 1/3 ruchu w stosunku do sąsiedniej Kartuskiej. Perspektywy poszerzenia tej ostatniej na razie nie widać.
USPOKOJONY RUCH
Ruch ma być uspokojony w 16 miejscach – mówi Wawrzonek. – Na ciągach, gdzie jeździ komunikacja publiczna, za pomocą progów wyspowych lub liniowych na pozostałych ulicach. Dodatkowo na ulicy Azaliowej zostaną zainstalowane szykany, które zawężą pas jazdy. Planowane jest też zwężenie ulicy, która ma dziś 7 metrów szerokości i zachęca do szybszej jazdy.
Jak mówi Krzysztof Nowotarski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy, problem jest na tyle dotkliwy, że mieszkańcy godzą się na pogorszenie własnego komfortu dla bezpieczeństwa. – Dziś istniejące progi przestały spełniać swoje zadanie. Szkoda, że taki ruch tranzytowy odbywa się przez uliczki osiedlowe – podkreśla.
Program naprawy BRD w dzielnicy Kokoszki cz. I Fot. materiały Miejskiego Inżyniera Ruchu
Program naprawy BRD w dzielnicy Kokoszki cz. II Fot. materiały Miejskiego Inżyniera Ruchu
Program naprawy BRD w dzielnicy Kokoszki cz. III Fot. materiały Miejskiego Inżyniera Ruchu
KONTROWERSYJNA REZYGNACJA Z BUDOWY PRZEJŚĆ DLA PIESZYCH
Zmiany obejmą ulice Azaliową, Lubczykową, Jaśminowy Stok, św Brata Alberta, Montażystów, Transportowców i Betoniarzy. Zmiany w Kokoszkach mają być wprowadzane etapami w ciągu dwóch lat. Pochłoną około 150 tysięcy złotych.
– Myślę, że część kierowców będzie się zastanawiać czy tłuc się po progach, czy dłużej postać w korku na Kartuskiej do Nowatorów – podsumowuje Tomasz Wawrzonek.
Kontrowersje wzbudza jednak pomysł rezygnacji z budowy przejść dla pieszych w strefie ograniczenia prędkości do 30 km/h. Urzędnicy stoją na stanowisku, że taka praktyka przynosi korzyści, bo uczestnicy ruchu bardziej na siebie uważają. W ciągu ostatnich 5 lat w Gdańsku przyniosła zmniejszenie liczy zabitych pieszych z 17 do 7 rocznie.
Sebastian Kwiatkowski/mich