Robert Biedroń nie wprowadzi zmian w programie edukacji seksualnej w słupskich szkołach. Projekt uchwały w tej sprawie niemal jednogłośnie odrzucili dziś miejscy radni. Za głosowały 4 osoby, 16 było przeciw.
Według założeń, program miał być wdrażany przez Urząd Miasta we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Miał skupiać się na wolności i przyjemności seksualnej, zapobieganiu przemocy oraz odnosić do różnorodności orientacji seksualnej czy transpłciowości. Radni nie zgodzili się na jego wdrożenie. Głosowania w tej sprawie nie poprzedziła żadna dyskusja.
„OD TEGO JEST MINISTERSTWO EDUKACJI”
– Od tego jest Ministerstwo Edukacji, to po pierwsze, a po drugie, jeżeli mamy dawać środki własne na wychowanie, w tym seksualne, to musimy się zastanowić nad całością. Czy wydawać pieniądze na oświatę, jeśli tak, to na jakie cele? – mówił Tadeusz Bobrowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
– Na dziś dodatkowe wprowadzanie nieprofesjonalistów, bo nie mówi się tutaj o seksuologach, jest po prostu zbędne, w takim wydaniu jak nam przedstawiono – dodawała Jadwiga Stec, radna Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego.
ZINTEGROWANY PROGRAM EDUKACJI SEKSUALNEJ
Zintegrowany program edukacji seksualnej miał zostać opracowany jeszcze w tym roku i objąć uczniów szkół ponadpodstawowych, jako zajęcia dodatkowe. Miał być uzupełnieniem programu realizowanego w szkołach od 1 września 2017 roku.
Paweł Drożdż