Przedsiębiorcy będą omijali zakaz handlu w niedziele? „Jedna rzecz otworzyła im furtkę”

O wprowadzeniu ograniczenia handlu w niedziele mówił gość Rozmowy kontrolowanej Krzysztof Dośla – szef Solidarności Regionu Gdańskiego. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow. Ograniczenie handlu w niedziele staje się faktem, 11 marca pierwsza niedziela na nowych zasadach. Wcześniej przewodniczący Solidarności Piotr Duda mówił: „to nie jest nasza ustawa”. Teraz związkowcy zmienili zdanie.

– Nasz postulat jest niezmienny. Domagamy się wszystkich niedziel wolnych od handlu. Zmiana naszego stanowiska polega na tym, że pół roku temu na etapie prac sejmowych mówiło się po prostu o dwóch niedzielach wolnych od handlu. Jednak podchodzimy do tego inaczej po tym, jak uznano, że liczba tych niedziel będzie się zwiększała – wyjaśniał zmianę zdania. 

Wielu przedsiębiorców już zapowiedziało, że wykorzysta różne narzędzia do obejścia nowych przepisów. Głośno zrobiło się m.in. o showroomach, czyli zamianie przykładowego sklepu odzieżowego na… „galerie” do oglądania ubrań.

– Niepokojący jest katalog wyłączeń mówiący jakie artykuły można sprzedawać w niedziele. To daje furtkę do obchodzenia nowych przepisów. Inspekcja Pracy jest organem, który będzie to nadzorował. To dodatkowe zadanie dla tego organu, więc powinny zostać zwiększone fundusze dla niej. Przynajmniej na początku działania tej ustawy, więcej inspektorów powinno być skierowanych do różnych sklepów na kontrole – stwierdził. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj