Od 50 lat jest widoczny na pomorskim niebie i Aeroklub Gdański rozpoczął starania, by pojawiał się na nim przez kolejne dekady. Antonov-2 – najstarszy latający samolot w północnej Polsce – wymaga remontu.
Gruntowna modernizacja jest konieczna, ponieważ popularny „Antek” ma już na koncie 6 tysięcy wylatanych godzin. Antonov-2 osiągnął ten wynik w ciągu 50 lat. We wrześniu 1967 r. odbył się pierwszy oblot, niecały rok później – w lipcu 1968 r. – odbyły się pierwsze loty w Aeroklubie Gdańskim. Do 6 tysięcy godzin An-2 dobił w zeszłym roku.
„KONIECZNY JEST REMONT GŁÓWNY”
– Po 6 tysiącach godzin konieczny jest remont główny. Zarząd uznał, że przeprowadzimy ten remont, ponieważ „Antek” jest legendą naszego klubu. On wywoził skoczków w powietrze jeszcze w czasach, gdy gdańskie lotnisko mieściło się na Zaspie. Decyzja mogła więc być tylko jedna – staramy się utrzymać go w stanie lotnym tak długo, jak to możliwe. A przy dbałości, którą mu zapewniamy, może latać nawet kolejnych 50 lat – mówi dyrektorka Aeroklubu Gdańskiego Joanna Jakubowska.
POTRZEBA 30 TYSIĘCY
Na dokończenie remontu „Antka” potrzeba 30 tysięcy złotych. Za pośrednictwem portalu „wspieram.to” można wykupić cegiełki w cenie od 20 do 5 tysięcy złotych. W zamian można otrzymać od puzzli, poprzez skok ze spadochronem, po miejsce na swoją reklamę na samolocie.
Aeroklub Gdański można wesprzeć w remoncie „Antka” pod tym adresem.
Sylwester Pięta/mar