Odstąpienia od pomysłu fuzji Orlenu i Lotosu oczekują od rządu przedstawiciele pomorskiej Platformy Obywatelskiej. Stanowisko w tej sprawie zarząd regionu ma podjąć jeszcze w poniedziałek.
Według posła Tadeusza Aziewicza połączenie Orlenu i Lotosu będzie miało negatywne skutki dla regionu. Spowoduje utratę jednego z dwóch, obok Energi, filarów pomorskiej gospodarki – dostarczyciela podatków i nowych technologii dla pomorskich samorządów.
KŁÓCI SIĘ Z IDEĄ ROZWOJU
– Ewentualna fuzja Orlenu i Lotosu, przejęcie przez Orlen Lotosu, bo, de facto, do tego by się to sprowadziło, kłóci się z ideą rozwoju zrównoważonego i interesami lokalnych społeczności. Lokalna społeczność powinna wystąpić w obronie swojego koncernu i powinno to mieć charakter ponadpartyjny. Oczekuję też jednoznacznego stanowiska od parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości oraz podjęcia czytelnych i wyrazistych działań w obronie naszego koncernu – dodał Aziewicz.
Pomorska PO wzywa wszystkie lokalne środowiska do przyłączenia się do protestów w obronie suwerenności Grupy Lotos.
PREMIER POZYTYWNIE
O potencjalnej fuzji z PKN Orlen pozytywnie wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie z agencją Bloomberg zaznaczył jednak, że wszelkie decyzje w tej sprawie należą do rad nadzorczych i zarządów obu firm.
Pomysł połączenia Orlenu z Lotosem nie jest nowy. Planowały to także wcześniejsze rządy. Podobnie, jak połączenie innych kluczowych spółek, PGE z Energą i Tauronu z Eneą.
Daniel Wojciechowski/mk