Zgodnie z uchwałą, śnieg trzeba usunąć do 6 godzin od zakończenia intensywnych opadów. Jednak łatwo się pogubić w przepisach i informacjach. Za który chodnik ponosi odpowiedzialność zarządca dróg? Odśnieżenie którego leży w obowiązku mieszkańców?
Tegoroczna zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Przed nami kolejne opady śniegu, idące w parze z niską temperaturą. To warunki sprzyjające powstawaniu np. sopli lodowych. W grę wchodzą nie tylko mandaty i kary finansowe, ale przede wszystkim zagrożenie życia lub zdrowia przechodniów.
CHODNIKI
Mowa o tych, które są położone bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Za taki fragment drogi publicznej dla pieszych odpowiadają jej mieszkańcy. Jeżeli budynek należy do wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej, to odpowiedzialność spoczywa na tych organizacjach.
– Każdy, kto dopuści się zaniedbania, musi liczyć się z mandatem w wysokości 100 złotych. Trzeba też mieć na uwadze, że gdy na nieodśnieżonym chodniku zdarzy się wypadek, poszkodowana osoba może żądać od administratora zadośćuczynienia na drodze cywilnej – mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku
Z kolei na osobę, która zaniedbuje obowiązek odśnieżania, może zostać nałożona grzywna do 5 tys. zł. Jednak jeżeli na chodniku znajdują się wyznaczone miejsca parkingowe (zarówno płatne, jak i bezpłatne), to odpowiedzialność za odśnieżenie spada na zarządcę drogi.
Chodniki należy odśnieżać w odpowiedni sposób. Tak, by śnieg nie przeszkadzał ani pieszym, ani kierowcom. Zrzucanie śniegu na ulicę grozi mandatem od 20 do 500 złotych.
SOPLE I NAWISY ŚNIEŻNE NA DACHACH
Wiadomo, że sprawa odśnieżania dachów i usuwania sopli lodowych jest nieco bardziej skomplikowana. Podjęcie się tego zadania wymaga specjalistycznego sprzętu i zazwyczaj uprawnień do pracy na wysokościach. Przejrzeliśmy ofertę pomorskich firm, zajmujących się tego typu zadaniami. Koszty za odśnieżenie dachu, w zależności od jego wielkości i typu, wahają się od 3 do 6 zł za metr kwadratowy. Z kolei za usuwanie sopli lodowych zapłacimy średnio 30 zł za metr.
– Administrator nieruchomości musi usuwać sople i nawisy śnieżne, które mogłyby zagrażać zdrowiu lub życiu przechodniów. Jeśli tego nie zrobi, naraża się na mandat od 20 do 500 złotych – zaznacza Wojciech Siółkowski.
ODŚNIEŻANIE NIE WYSTARCZA
Jeżeli pomimo odśnieżenia chodnika powierzchnia dalej wydaje się być śliska, warto posypać ją piaskiem, kruszywem naturalnym lub sztucznym. Do użytku dopuszczone są też inne substancje: chlorek sodu, chlorek magnezu i chlorek wapnia.
Po stopnieniu śniegu, naszym obowiązkiem jest posprzątanie pozostałego piasku i kruszywa.
Maksymilian Mróz/mich