Miało być drożej, ale radni się nie zgodzili. Nie będzie podwyżki za wywóz śmieci w Słupsku

Radni nie zgodzili się na nowe stawki podatku śmieciowego. Według nowego cennika opłata za osobę za odpady segregowane miała wynieść 11 złotych, a za niesegregowane 22 złote. Wzrost miał wynieść od dwóch do sześciu złotych. Katarzyna Guzewska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku, przekonuje, że podwyżka jest niezbędna, bo w systemie brakuje 1,7 mln złotych.

„ZAGROŻENIE DLA BUDŻETU”

– Mamy ponad 85 tysięcy mieszkańców, opłata wpływa od ośmiu tysięcy osób mniej. Takie rozbieżności są w całym kraju. Nie mamy możliwości prawnych do lepszej weryfikacji, a proszę mi wierzyć – używamy wszystkich dostępnych przepisami metod. Brak decyzji w sprawie podwyżki może być zagrożeniem dla budżetu miasta. Na pewno do sprawy musimy wrócić i podyskutować nad systemem opłat. Zwiększyła się ilość odpadów, zwłaszcza wielkogabarytowych i to o 41 procent – dodaje.

„BRAK ARGUMENTÓW”

Radny PiS Tadeusz Bobrowski mówi, że nie ma dowodów na to, że koszty zbierania i przetwarzania odpadów w Słupsku znacznie wzrosły. – Nie ma żadnych argumentów merytorycznych za tą podwyżką. Jest tylko rozmowa i argumenty polityczne. To za mało, by nas do tego przekonać – zaznacza.

Za podwyżką głosowało tylko trzech radnych, piętnastu było przeciw.

 
Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj