W czwartek wieczorem na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odbył się Apel Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wśród obecnych byli arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, wojewoda Dariusz Drelich oraz dyrektor gdańskiego IPN Mirosław Golon. – To jest dzień niezwykle ważnej historii, w której na krótki okres zło pozornie zatriumfowało, ale na szczęście ,jak widzimy dzisiaj, to dobro wygrywa. To byli wspaniali młodzi ludzie, którzy mogli jeszcze przez kilkadziesiąt lat budować lepszą Polskę – mówił Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
INKA I ZAGOŃCZYK
Uroczystość odbyła się w szczególnym miejscu dla pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, gdzie niedawno pochowano Danutę Siedzikównę ps. Inka i Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk. – Przede wszystkim chodzi o przywrócenie pamięci i sprawiedliwości dla tych, którzy byli wybornym ziarnem. Jeśli ziarno wpadłszy w ziemię nie obumrze, nie wyda plonu. Takim wybornym ziarnem była Inka, która zbyt długo czekała na sprawiedliwość – mówił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
Zebrani żołnierze trzykrotnie wykonali salwę honorową ku czci Żołnierzy Wyklętych. Dzień ich pamięci obchodzimy od 2011 roku.
Maksymilian Mróz/mich