Całodobowa apteka wraca do Sopotu. Na razie jednak tylko na kilka miesięcy

Miasto pracuje nad rozwiązaniem długofalowym, a pod uwagę brane jest też samodzielne prowadzenie apteki przez jednostkę miejską. Sopot ma kłopot z apteką całodobową od listopada ubiegłego roku.

Sopoccy aptekarze nie chcą prowadzić działalności, bo twierdzą, że nie ma takiego zapotrzebowania i to im się nie opłaca. Rozmowy z miastem nie przyniosły rozwiązania problemu, który na moment zostanie jednak zażegnany. Jedna z aptek na ul. Bohaterów Monte Cassino zobowiązała się od 28 kwietnia do 16 września prowadzić działalność także w nocy.

– To rozwiązanie doraźne, ale dające nam czas, żebyśmy mogli wypracować rozwiązanie, które byłoby już tym docelowym – mówi Anna Dyksińska z Urzędu Miasta w Sopocie. Pod uwagę brane są trzy opcje – dalsze rozmowy z aptekarzami, kolejny przetarg na prowadzenie apteki na preferencyjnych warunkach przy ul. 3 Maja i prowadzenie samodzielne apteki przez jednostkę miejską.

– Mamy jednostkę, która byłaby w stanie poprowadzić taką aptekę, ma to nawet zapisane w swoim statucie. Chodzi o Uzdrowisko Sopot – mówi Anna Dyksińska. Mamy jednak świadomość, że otwarcie nowej apteki będzie się wiązało z uzyskaniem odstępstw ministra zdrowia, ponieważ obowiązujące, rygorystyczne przepisy na chwilę obecną nie pozwalają na prowadzenie apteki w miejscu przez nas wskazanym – dodaje.

Wprowadzone przepisy między innymi nie pozwalają na prowadzenie apteki w odległości 500 metrów od już istniejących. W Sopocie jest 17 aptek.

Więcej w materiale Aleksandry Nietopiel:

 
mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj