Troje nastolatków z Gdyni podejrzanych o napad na kierowcę Ubera. To dwaj 16-letni chłopcy i ich rówieśniczka. Zdaniem policji młodzi zamówili kurs z Redłowa do Sopotu. Jak zeznał pokrzywdzony kierowca, po dojechaniu na miejsce sprawcy przyłożyli mu nóż do gardła i zażądali pieniędzy. 27-latek dał im 600 złotych. Kryminalni szybko wpadli na trop podejrzanych i zatrzymali całą trójkę.
NIE PRZYZNALI SIĘ DO WINY
Nieletnim przedstawiono zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. – Podejrzani nie przyznali się do winy – poinformował komisarz Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. Podejrzani trafili pod opiekę opiekunów. O ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Grzegorz Armatowski/mm