Urocze, puchate i do kochania. Szczenięta z helskiego Fokarium mają śliczne futerko i piękne imiona [ZDJĘCIA]

focze narodziny 2018 02b

Są puchate, wyglądają jak maskotki i chciałoby się je bez przerwy przytulać. Nowo narodzone foki z helskiego Fokarium to samiec i samiczka. Niedawno ich opiekunowie nadali im imiona. Tradycyjnie już foki dostały swoje imiona na kolejną literę alfabetu i w tym roku była to litera „R”. Małe foki przyszły na świat 8 marca, o godzinie 22:30 i 9 marca, o 6:42. Po kilku dniach nadszedł moment, w którym dorosłe foki pozwoliły, by pracownicy fokarium ustalili płeć ich szczeniąt i nadali imiona.

– Poród, wliczając skurcze, w przypadku Undy Mariny trwał około 4 godzin, u Ewy tylko godzinę – mówił mgr Michał Bała ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu.

ŚLICZNE I DUŻE

Samczyk, którego mamą jest Unda Marina, to jej 17 potomek. Jest nieufny i nie darzy opiekunów zbytnią sympatią – próbuje ich kąsać przy każdej okazji. Na imię dano mu Ryf – od Ryfu Mew, wąskiej mielizny, która znajduje się na obszarze Zatoki Puckiej. Miejsce funkcjonuje jako legowisko fok. Nowo narodzona foka waży 15,6 kg i mierzy ponad metr.

Druga mała foka, która na świecie pojawiła się niedługo po Ryfie, to samiczka i jest szczenięciem Ewy. Ma na imię Rewa, od nazwy nadmorskiej miejscowości. Podobnie jak Ryf, mierzy nieco ponad metr, ale waży trochę więcej – 17,3 kg.

focze narodziny 2018 04a

oprac. po
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj