W ciemności, zupełnej ciszy, zdani tylko na siebie. Śmiałkowie kolejny raz przejdą Ekstremalną Drogę Krzyżową

Około dwóch tysięcy osób przejdzie w piątek Ekstremalną Drogę Krzyżową z Dziemian do Wiela. Jest to największe takie wydarzenie na Pomorzu i drugie co do wielkości w kraju. Trasa będzie wiodła przez tereny ponawałnicowe. Uczestnicy drogi krzyżowej będą ją musieli pokonać nocą, pieszo i niezależnie od warunków pogodowych. Tegoroczną Ekstremalną Drogę Krzyżową zainauguruje Msza Święta, która zostanie odprawiona o 20:00 w kościele w Dziemianach. Stamtąd pielgrzymi wyruszą polnymi drogami, w stronę Wiela, do tamtejszego sanktuarium.

„TYLKO DLA ODPOWIEDNIO SILNYCH”

Do wyboru będą trzy trasy. Najkrótsza to 29, a najdłuższa 55 kilometrów. Pierwsi uczestnicy drogi krzyżowej powinni dotrzeć na miejsce w sobotę około 6:00. – Jest to zadanie tylko dla odpowiednio silnych – mówi siostra Mirona Turzyńska, Franciszkanka – inicjatorka akcji.

„IDĄ PONOWNIE”

– Ekstremalna Droga Krzyżowa to jest wielkie wyzwanie. Po ukończeniu człowiek jest bardzo zmęczony fizycznie, ale jest też bardzo umocniony duchowo. W tych swoich słabościach fizycznych ma moc ducha, odzyskuje wiarę w siebie, godność, szacunek. O tym też mówią świadectwa, które uczestnicy przysyłają i powiem, że ci, którzy byli już raz, za rok idą ponownie – dodaje siostra Mirona.

ZDANI SAMI NA SIEBIE

Ekstremalna Droga Krzyżowa to wydarzenie, w którym często biorą udział także sportowcy, a nawet osoby niewierzące, chcące sprawdzić swój organizm. Trasę należy przebyć w całkowitej ciszy. Nie można też liczyć na podwiezienie lub posiłek.

Dariusz Kępa/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj