Wskoczył do zimnej wody Zatoki Gdańskiej i popłynął na rzecz Fundacji Rolanda McDonalda. Wyczyn pana Piotra Biankowskiego wesprze budowę pokoi rodzinnych w szpitalach pediatrycznych.
Pan Piotr Biankowski to sportowiec ekstremalny z Pomorza. Nie obce jest mu morsowanie i bicie pływackich rekordów w różnych warunkach. W sobotę zdecydował się na przepłynięcie dystansu 678 metrów w Gdyńskiej Marinie. Przy temperaturze powietrza minus pięć i wody plus jeden, zszedł z pomostu, zanurzył się i popłynął.
POPŁYNĄŁ, BY POMÓC
Pan Piotrowi kibicowali, przyjaciele, gdynianie, przechodnie i prezydent miasta Wojciech Szczurek, który to wydarzenie objął patronatem honorowym.
Charytatywny wyczyn pana Piotra poprzedziła zbiórka pieniędzy na rzecz programów realizowanych przez Fundację Ronalda McDonalda. Każde wpłacone przez darczyńców 50 złotych przeliczone zostało na jeden metr trasy, jaki pan Piotr pokonał w lodowatych wodach Zatoki Gdańskiej.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na budowę pokoi rodzinnych w szpitalach pediatrycznych w Polsce. Dzięki temu opiekunowie dzieci przebywających w szpitalu mogą korzystać z wygodnych łóżek, kuchni oraz łazienek przygotowanych na oddziałach.
Aleksandra Nietopiel/mar