Zmiany w wystawie Muzeum II Wojny Światowej. Karol Nawrocki: „Zdemolowaliśmy” kolejną część ekspozycji

Rodzina Ulmów od dzisiaj ma swoje miejsce na wystawie w Muzeum II Wojny Światowej – poinformował dyrektor placówki, Karol Nawrocki. Informację o zmianach w ekspozycji zamieścił w mediach społecznościowych.

– „Zdemolowaliśmy” właśnie z Markiem Szymaniakiem kolejną część ekspozycji. Otóż uznaliśmy, że w największej muzealnej inwestycji w polskiej historii nie może zabraknąć rodziny Ulmów, brutalnie zamordowanej przez Niemców za pomoc Żydom. Grozi nam za to kolejny proces. Jednak świadomość, że od dziś 2 tysiące zwiedzających zobaczy postawę Polaków z nieco innej niż dotychczas perspektywy buduje. Zapraszamy do Muzeum! – napisał Karol Nawrocki.

NIE PIERWSZA TAKA ZMIANA

To nie pierwsze zmiany w ekspozycji po odwołaniu w kwietniu ówczesnego szefa instytucji Pawła Machcewicza. Nowy dyrektor m.in. lepiej wyeksponował opowieść o Irenie Sendlerowej i zmienił film, żegnający gości placówki.

Wystawa stała została rozszerzona między innymi o wątki polskich doświadczeń wojennych, w tym oporu duchowieństwa i działalności cichociemnych. Szczególnie zaprezentowane zostały trzy postacie – rotmistrz Witold Pilecki, Irena Sendlerowa i ojciec Maksymilian Kolbe.

SĄDOWY SPÓR

Zmianom na wystawie stałej od początku sprzeciwiają się jej twórcy, czyli ekipa poprzedniego dyrektora, prof. Pawła Machcewicza. Już w październiku Janusz Marszalec, były wicedyrektor muzeum informował, przygotowuje pozew, „gdyż nikt nie może zmieniać wystawy bez zgody jej autorów”. Autorzy wystawy domagają się przywrócenia stanu pierwotnego wystawy, przeprosin za wprowadzenie zmian bez zgody autorów oraz wpłacenia 10 tys. zł na cel społeczny. Sprawą zajmuje się Sąd Okręgowy w Gdańsku.

IAR/mc/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj