Czarny piątek przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. „To kobiety powinny mieć decydujący głos” [ZDJĘCIA]

– Chcemy mieć prawo do wolnego wyboru – mówią uczestniczki Czarnego Protestu przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. W kilku miastach odbyły się przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. W Gdańsku organizacje feministyczne oraz ruchy takie jak Lepszy Gdańsk czy Partia Razem zorganizowały demonstrację w centrum miasta.
Na miejscu o 17:00 zgromadziło się ok. 300-400 osób. Demonstracja przyciągnęła osoby w różnym wieku. Dominowały kobiety, lecz mężczyźni także byli widoczni w grupie protestujących. Wszyscy domagali się zaprzestania prac nad projektem zaostrzającym prawo aborcyjne.

– To kobiety powinny mieć decydujący głos – mówi Monika Bernatowicz z Ruchu Społecznego Lepszy Gdańsk. – Najwyższy czas, żeby polskie kobiety powiedziały stop ingerowaniu w nasze sprawy i nasze życie. Chcemy mieć prawo do decydowania o własnym ciele.

– Jesteśmy za wyborem. Kobieta powinna mieć wybór w kwestii utrzymania lub przerwania ciąży. W obecnej formie ta ustawa jest fikcją. Wiele polskich kobiet przerywa ciążę za granicą – mówi Joanna Sobańska z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Zdaniem organizatorów protestu oraz policji przez cały czas trwania demonstracji przewinęło się przez nią ponad 2000 osób.

WSPARCIE RADNYCH

W proteście wzięli udział również gdańscy radni powiązani z władzami Gdańska. – My jesteśmy tu głównie jako gospodarze tego miejsca – mówi przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek. – Wspieram ten protest i uważam, że ich głos powinien być brany pod uwagę. Teraz istnieje dobre prawo. Obawiam się, że jeżeli będziemy je zmieniać, to podział jaki jest w społeczeństwie powiększy się jeszcze bardziej.

– Jestem radnym tego miasta, ale też obywatelem Polski, któremu nie podobają się pomysły na temat zaostrzenia prawa aborcyjnego – mówi radny PO Adam Nieroda.

ŁĄCZNOŚĆ Z PROTESTEM W WARSZAWIE

Demonstracja była stacjonarna, połączona z oglądaniem transmisji z Czarnego Piątku w Warszawie. Protest odbył się także w Gdyni na Placu Kaszubskim. Tam demonstranci przeszli w kierunku Urzędu Miasta, gdzie odbyła się dalsza część protestu. Chociaż dyskusja na temat aborcji trwa od lat, to ostatnie demonstracje są powodem m.in. przegłosowania projektu ustawy dot. całkowitego zakazu aborcji.

Rafał Mrowicki/Patrycja Oryl


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj