Sopot przyjął uchwałę krajobrazową. Miasto podzielono na 12 stref

Rada Miasta przyjęła w poniedziałek kodeks reklamowy. Dzięki temu miasto wypięknieje, a sopockiej architekturze wróci blask. Uchwała przeszła z autopoprawkami. Jak wyjaśnił wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski – autopoprawki wynikały z uwag, jakie wojewoda pomorski złożył wcześniej do gdańskiej uchwały krajobrazowej. Z sopockiego kodeksu wycofano zapisy dotyczące reklamy wyborczej i sytuowania reklam od krawędzi jezdni.


– Wierzymy, że przyjęta przez radę miasta uchwała jest zgodna z prawem – zapewniał wiceprezydent.

Miasto zostało podzielone na 12 obszarów (np. strefa mieszkaniowa, administracji, biznesu), 8 jednostek strukturalnych, obszar indywidualnej promocji (np. Opera Leśna, ERGO ARENA, Molo) oraz 3 obszary przestrzeni układu komunikacyjnego. Dla każdego obszaru obowiązują inne przepisy. – Sopot jest zbyt pięknym miastem, żeby go zasłaniać, ma zbyt piękną architekturę, by wisiały na niej siatki reklamowe – podkreślał Skwierawski.

OKRES PRZEJŚCIOWY

Uchwała mówi też o okresie przejściowym w dostosowaniu do nowych przepisów. Dla tablic reklamowych i urządzeń reklamowych innych niż szyldy, termin dostosowania do zasad i warunków określonych w uchwale został ustalony na 12 miesięcy od dnia wejścia w życie uchwały, dla szyldów na 24 miesiące, a dla istniejących, nielegalnych ogrodzeń na 4 lata.

Zgodnie z wytycznymi uchwały, z Sopotu zostaną usunięte: lawety, kasetony, siatki reklamowe.

W uchwale nie wskazano stawek za niezastosowanie się do jej przepisów, co oznacza, że obowiązywać będą stawki z ustawy. Miesiąc ekspozycji nielegalnego baneru o pow. 1, 25 m2 kosztować będzie 3 300 zł, bilbordu o pow. 18 m2 7 320 zł, a siatki wielkopowierzchniowej o pow. 72 m2 20 280 zł.

Prace nad uchwałą trwały dwa lata. W tym czasie miasto przeprowadziło konsultacje z mieszkańcami i branżą reklamową.

Aleksandra Nietopiel/jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj