Gdańsk będzie refundował szczepionki przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego HPV. Od kilku lat o finansowanie zabiegali radni Prawa i Sprawiedliwości, ale argumentem „na nie” ze strony miasta, były zbyt wysokie koszty lub brak stuprocentowej skuteczności szczepionki.
Teraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz mówi, że miasto jest na ten program gotowe. – Propozycje w poprzednich latach były „pod publikę”. Nasze założenie jest takie, by każde tego typu działanie, było połączone z szeroką akcją prewencyjną, uświadamiającą. Chcemy odczarować ginekologa, by żadna pani nie bała się lub nie wstydziła pójść do lekarza. Szczepienia przeciwko HPV to naturalna konsekwencja wprowadzenia programu in vitro w mieście. Chcemy teraz pomóc rodzicom, którzy chcą zaszczepić swoje córki. Jednocześnie zwracamy uwagę, że skuteczne jest podanie trzech dawek. Uchroni to przed zakażeniem wirusem HPV, ale nie daje stuprocentowej pewności, że uchroni także przed rakiem szyjki macicy. Tę wiedzę chcemy rodzicom przekazać – mówi prezydent Paweł Adamowicz.
TAKŻE DLA CHŁOPCÓW
– Nad tym programem pracowaliśmy bardzo długo. W naszym pomyśle ważne jest to, że rodzic musi decyzję o zaszczepieniu dziewczynki dokładnie przemyśleć. Rodzic bierze za to pełną odpowiedzialność. Ja od początku byłam za refundacją, bo to nie ma być gadżet, jakiś prezent dla rodziców. Chcemy po prostu promować zdrowy styl życia. Warto powiedzieć, że można zaszczepić także chłopców. Oni nie chorują, ale mogą być nosicielami wirusa – mówi radna Beata Dunajewska, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia.
– Ja jestem mamą 12-latki. Wiele mam chciałoby zaszczepić swoje córki, ale bariera finansowa jest dla nich nie do przejścia. Wierzę, że refundacja wielu rodzicom pomoże podjąć tę decyzję – dodaje radna Agnieszka Owczarczak.
ZA TRZY SZCZEPIONKI
Miasto będzie zwracało pieniądze za zrealizowane trzy szczepionki, które, zdaniem specjalistów, dają gwarancję ochrony przed wirusem HPV. Ich koszt to około półtora tysiąca złotych. Refundacja będzie możliwa od przyszłego roku. Będzie realizowana przez dwa lub trzy lata.
Radny PiS Kazimierz Koralewski cieszy się, że miasto w końcu zdecydowało się na zwrot kosztów szczepień. – Czekaliśmy na to od wielu lat i apelowaliśmy do miasta, by pomyślało o zdrowiu najmłodszych gdańszczanek. Cieszę się, że decyzja została podjęta. Mam wrażenie, że świadomość wśród mieszkańców jest duża, ale potrzebna będzie akcja informacyjna. Australia była prekursorem szczepień i okazało się, że dzisiaj o wiele mniej wydają pieniędzy na leczenie kobiet i są one po prostu zdrowsze. To na pewno jest krok w dobrą stronę i oby jak najwięcej gdańszczanek z tego skorzystało. Klub PiS poprze ten projekt, nie sądzę, żeby ktoś w mieście się temu sprzeciwił – mówi przewodniczący klubu Kazimierz Koralewski.
NIE OBOWIĄZUJE KRYTERIUM DOCHODOWE
Refundacja szczepionek HPV będzie jednym z elementów programu profilaktycznego „Bądź Zdrowa. Badaj się”, adresowanego do dziewcząt i kobiet.
– Pierwszy moduł to edukacja. Przygotowany zostanie informator wraz z wykazem przychodni zdrowia, realizujących kontrakty na badania cytologiczne, wykazem gabinetów ginekologicznych oraz ginekologów. Będzie on dystrybuowany na terenie miasta oraz za pośrednictwem strony www. W ramach drugiego modułu prowadzona będzie kampania promocyjna „Zdrowie kobiety” oraz „Jestem z Gdańska. Badam się regularnie”. Trzeci moduł to refundacja pełnego cyklu trzech szczepień. Pieniądze będą zwracane rodzicom na podstawie faktur. Moduł ten obsługiwany będzie przez Gdańskie Centrum Świadczeń, a przy wypłacie refundacji nie obowiązywać będzie kryterium dochodowe – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.
JUŻ OD PRZYSZŁEGO ROKU
Program „Bądź zdrowa. Badaj się” przewidziany jest na lata 2018 – 2021 (ew. 2020, jeśli Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji stwierdzi, że nie można wyjść poza Program Narodowy, w przypadku realizacji refundacji kosztów szczepień). Jeszcze w tym roku mają rozpocząć się działania edukacyjne. Natomiast szczepienia mają być refundowane od roku 2019. Szczepienia przeciw HPV znajdują się na liście szczepień zalecanych przez Ministra Zdrowia, ale nie są refundowane ani obowiązkowe.
Joanna Stankiewicz/mk