Pediatra: Kukurydziane chrupki między posiłkami niemowlaka, to pierwszy krok do późniejszej otyłości

brzezinski1

Od pierwszych miesięcy życia dziecka trzeba dbać o jego dobre nawyki żywieniowe, żeby w przyszłości nie musiało walczyć z nadwagą – mówił w Radiu Gdańsk pediatra, specjalista leczenia otyłości dr n. med. Michał Brzeziński z Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – Rodzice robią błąd podając już nawet niemowlakom przekąski między posiłkami. To wyrabia złe nawyki. Małe dziecko, niemowlę powinno jeść co 2-3 godziny pełnowartościowy posiłek, a nie jest nim bułka, czy kukurydziany chips- tłumaczył specjalista w rozmowie z Joanną Matuszewską.

Doktor Michał Brzeziński mówił też o otyłości u dzieci szkolnych. Powoływał się m.in. na raport na ten temat Światowej Organizacji Zdrowia, którego jest współautorem. – Otyłość dotyczy przeciętnie jednego na trzech chłopców i jednej na pięć dziewczynek w wieku od sześciu do dziewięciu lat. Kilogramy w dzieciństwie najłatwiej utracić do 13 roku życia, potem z utratą masy ciała jest już trudniej. Dzieci które maja problem z otyłością mają różne problemy, od zdrowotnych, po psychosomatyczne – mówił Michał Brzeziński.

Na zdjęciu dr n. med. Michał Brzeziński. Fot. Maria Anuszkiewicz/Radio Gdańsk

Lekarz tłumaczył, że dziecko w wieku szkolnym powinno mieć codziennie około 60 minut intensywnego ruchu. – To zapewni mu zdrowie i dobrą sylwetkę. Musi to być jednak ruch, a nie stanie i czekanie aż ktoś kopnie do mnie piłkę- mówił pediatra.

Dodał, że w Polsce otyłość u dzieci nie jest leczona w ramach NFZ. – Nie ma specjalistycznych poradni, które się tym zajmują. Trzeba szukać pomocy u pediatrów i dietetyków.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj