Kierowca, który rano spowodował wypadek i paraliż kościerskiej obwodnicy był pijany i miał zakaz kierowania samochodem. W wydychanym powietrzu miał dwa i pół promila alkoholu. Mężczyzna trafił do szpitala i wkrótce usłyszy zarzuty.
Do wypadku doszło o 6 rano, na wjeździe na obwodnicę Kościerzyny od strony Gdyni. Kierowca audi uderzył w balustradę i wpadł do rowu. Policjanci w trakcie rozmowy wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło dwa i pół promila – poinformował aspirant Piotr Kwidziński.
WCZEŚNIEJ STRACIŁ JUŻ PRAWO JAZDY
Okazało się, że kierowca już wcześniej stracił prawo jazdy, za prowadzenie samochodu po pijanemu. Teraz mężczyźnie grozi 5 lat więzienia. Po wypadku przez ponad godzinę obwodnica Kościerzyny była zamknięta. W mieście były przez to ogromne korki.
Grzegorz Armatowski/mar