Auta hybrydowe na ulicach nie dziwią, a i w pełni elektryczne powoli stają się codziennością. Coraz głośniej mówi się też, że właśnie takie, niskoemisyjne pojazdy będą uprzywilejowane w poruszaniu się po centrach dużych miast. Trudno się więc dziwić, że idea własnych konstrukcji tego typu aut wciąż ma się dobrze. Co więcej, da się tego dokonać za około 25 tysięcy złotych. Udowodnił to Jakub Zadrożny, właściciel serwisu Derwisz, który w napęd elektryczny wyposażył 50-letniego klasyka – Fiata 500.