Rybołówstwo i handel będą głównymi zadaniami rozbudowanego portu w Ustce. Inwestycja będzie kosztowała prawie 189 milionów złotych. Prace mają potrwać do 2023 roku. We wtorek o szczegółach modernizacji portu mówił minister Marek Gróbarczyk.
– Modernizacja portu ma zwiększyć jego rolę na polskim wybrzeżu – mówił Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
ROLA PORTU W USTCE
– Budowa nowego falochronu, budowa ostrogi i nowych miejsc postojowych to ogromne wyzwanie dla portu i ogromna szansa. Pod tym kątem, że Ustka może się stać jednym z dominujących portów rybackich, ale i handlowym oraz rozwojowym na środkowym wybrzeżu – podkreślał minister.
Minister zwracał uwagę, że głównym zadaniem portu w Ustce powinno być wyłącznie rybołówstwo, przetwórstwo i mały przemysł stoczniowy. – Rodzący się biznes w Ustce powinien swoje serce mieć właśnie w porcie – dodał.
FATALNY STAN FALOCHRONÓW
Przebudowa usteckiego portu będzie największą modernizacją od ponad stu lat. Oba falochrony, to konstrukcje stojące na drewnianych palach. Ich stan techniczny jest fatalny.
– Obecna sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla pełnienia podstawowych funkcji względem bezpieczeństwa jednostek rybackich przebywających w porcie. Zgodnie z analizami Urzędu Morskiego, z uwagi na zły stan techniczny infrastruktury, w każdej chwili może nastąpić katastrofa budowlana. Port może zostać wyłączony z eksploatacji – twierdzi Wojciech Zbijowski z Urzędu Morskiego w Słupsku.
PRZETARGI JESIENIĄ
Pierwsze przetargi na przebudowę zachodniego falochronu w Ustce mają zostać rozstrzygnięte za pół roku. Cała inwestycja ma zostać zakończona w pierwszym kwartale 2023 roku.
Paweł Drożdż/pOr