Piłkarska reprezentacja Polski zaprezentowała się kibicom w Jastarni. Kadrowicze dojechali na trening na rowerach. O ogromnym pechu może mówić Jakub Błaszczykowski. W drodze z hotelu Bryza złapał „gumę” i na boisko w Jastarni dowiózł go jeden z mieszkańców, którego Kuba złapał „na stopa”.
Trening w Jastarni miał charakter regeneracyjny. Na początku pojawiło się zaledwie 14 zawodników i dwóch bramkarzy z Pomorza, którzy wystąpili na treningu gościnnie.
PECH GÓRALSKIEGO
O ogromnym pechu może mówić Jacek Góralski. Pomocnik po niefortunnym starciu z Pawłem Dawidowiczem upadł na murawę i najprawdopodobniej wybił bark. Służby medyczne szybko zajęli się Góralskim. Pierwsze prognozy są bardzo optymistyczne i mówią o braku poważniejszej kontuzji.
ODMIENIONA KADRA
Trening polskiej kadry obejrzało 300 osób. Zainteresowanie było jednak o wiele większe niż liczba wejściówek upoważniających do wejścia w okolice murawy. – To tylko pokazuje jak w trzy lata odmienić oblicze kadry. Jesteśmy dumni z tego, jak reagują kibice. Postaramy się ich nie zawieś – mówił do dziennikarzy pomocnik Sławomir Peszko.
– Wiemy jak bardzo kibice chcą się z nami spotkań, więc staramy się być dla nich dostępni. To był bardzo pożyteczny trening i jednostka regeneracyjna – dodał bramkarz Łukasz Fabiański.
SPOTKANIE Z PREZYDENTEM
W środę piłkarzy czeka również spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, które w Juracie zostało zaplanowane na godz. 17:00.