Biała ściana zbliżająca się do lądu, a po chwili… widać tylko najbliższe kilka metrów. To efekt mgły morskiej, która nadciągnęła do Pucka.

Efektowne zjawisko zaobserwowała Pani Martyna, czytelniczka portalu Meteo Pomorze. „Warto zwrócić uwagę jak szybko spada widoczność – od bezchmurnego nieba i niemal idealnej przejrzystości powietrza, do niemal zerowej widzialności i podstaw chmur na wysokości ziemi/tafli wody w zaledwie kilka sekund!” – czytamy w poście.

EFEKTOWNE I (RACZEJ) BEZPIECZNE

O to, czy zjawisko jest niezwykłe, zapytaliśmy Roberta Marcinowicza, prezesa fundacji Meteo Pomorze. – Takie mgły są dość często spotykane, zwłaszcza w cieplejszej połowie roku. Najczęściej pojawia się, kiedy masa ciepłego powietrza nasunie się z lądu nad morze – mówi w rozmowie z Radiem Gdańsk.

Zjawisko jest bardzo efektowne i raczej bezpieczne – przynajmniej na lądzie. – Mgła morska zazwyczaj nie jest niebezpieczna dla kierowców, bo rzadko wchodzi w głęboki ląd, może za to bardzo utrudniać nawigacje blisko strefy brzegowej, zwłaszcza dla małych jednostek bez radarów zbliżeniowych. Na Pomorzu, jeśli chodzi o jej występowanie na ląd, bardzo często jest ograniczana, bo mamy dość stromą strefę brzegową – szybko pojawiają się Wzgórza Morenowe, które blokują tę mgłę – wyjaśnia ekspert.

SZYBKIE ZANIKNIĘCIE

Mgły morskiej mają to do siebie, że zazwyczaj dość szybko zanikają. Tak było i w tym przypadku, bo na zdjęciach satelitarnych można było zobaczyć, że rozproszyła się niedługo po dotarciu do lądu.

 mili