Rektor Akademii Morskiej w Gdyni profesor Janusz Zarębski spotkał się ze studentami na boisku podczas zawodów sportowych. Jak się okazuje, wcale nie jest gorszy niż studenci jego uczelni. Najlepszy wynik osiągnął w rzucie oszczepem i podciąganiu się na drążku.
Studenci mogli też sprawdzić swoje możliwości w siłowaniu się na rękę i w przeciąganiu liny, a także we wspinaczce.
SPORT NIE TYLKO PRZED TELEWIZOREM
– Zależy mi na tym, by zachęcić moich studentów do dbania o tężyznę fizyczną i do uprawiania sportu. Jakiegokolwiek. Nie kończyłem AWF-u . Skończyłem Politechnikę Gdańską, ale jako student zawsze uwielbiałem sport. Na naszej uczelni chciałbym zadbać o symetrię rozwoju umysłowego i fizycznego. Nie chciałbym, by zainteresowanie sportem skończyło się przed telewizorem z piwem w ręku. Nie chciałbym również, by była to tylko piłka nożna – mówił profesor.
INTEGRACJA WYKŁADOWCÓW ZE STUDENTAMI
– Ten festyn organizowałem już czterokrotnie jako dziekan Wydziału Elektrycznego. Wtedy odbywały się festyny o puchar dziekana.Teraz już jako rektor Akademii Morskiej kontynuuję tę ideę. Cieszę się, że spotykamy się dziś na boisku uczelni. To okazja do świetniej zabawy i do integracji.Także kadry ze studentami, bo wykładowcy też dziś startują w różnych konkurencjach – dodał.
Każdy uczestnik Festynu miał okazję spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej. Festyn Sportowy o Puchar Rektora Akademii Morskiej zorganizowano już po raz drugi. Z tej okazji studenci mieli dzień wolny od zajęć.
Anna Rębas/pOr