Jak informują gdańscy strażnicy, na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o leżącym mężczyźnie. Okazało się, że był nieprzytomny i miał rozbitą głowę. Poszkodowany prawdopodobnie spadł z kilkumetrowej skarpy. Strażnicy miejscy opatrzyli mu ranę i wezwali karetkę pogotowia. Starszy pan trafił do szpitala.
MĘŻCZYZNA TRAFIŁ DO SZPITALA
Strażnicy otrzymali zgłoszenie, że mężczyzna leży za jednym z przystanków autobusowych przy ulicy Nowatorów. Natychmiast pojechali to sprawdzić.
– Za wiatą przystankową, pod trzymetrową skarpą leżał około 65-letni mężczyzna. Miał rozbitą głowę i nie ruszał się. Wyglądało, jakby spadł. Podbiegliśmy do niego. Po chwili udało nam się go ocucić. Starszy pan był zdezorientowany i majaczył. Opatrzyliśmy mu głowę i wezwaliśmy pogotowie ratunkowe – mówi młodszy strażnik Izabela Kochańska.
Przybyły na miejsce zespół ratunkowy zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.
oprac. mimi