Indoktrynacja czy działania na rzecz równości? Gdańskie pomysły walki z dyskryminacją wywołały spór

Gorąca dyskusja na temat Modelu do spraw Równego Traktowania w Gdańsku. W środę wieczorem w Gimnazjum numer 2 kolejny dzień omawiano rekomendacje dotyczące walki z dyskryminacją i wykluczeniem. Największe kontrowersje i sprzeciw dużej liczby uczestników wzbudziły rekomendacje dotyczące mniejszości seksualnych. Między uczestnikami konsultacji kilkukrotnie wywiązały się kłótnie.

Przemysław Majewski z Kongresu Nowej Prawicy zwrócił uwagę, że niektóre z rekomendacji zostały wcześniej odrzucone przez Panel Obywatelski. – Jedna z rekomendacji dotycząca bezpłatnego udostępniania nośników reklamowych na rzecz organizacji LGBT jest w tym Modelu, a pół roku temu została odrzucona przez gdańszczan w Panelu Obywatelskim. Ona nie uzyskała wymaganej większości, a teraz jest kropka w kropkę powtórzona – mówi Przemysław Majewski. – Te rekomendacje na pewno zostaną przegłosowane, ponieważ opcją rządzącą w Radzie Miasta jest klub PO działający z prezydentem Pawłem Adamowiczem. Tych podobieństw jest więcej. Na Panelu Obywatelskim była mowa o finansowaniu organizacji LGBT, w tych rekomendacjach są rekomendacje, które nie zostały wtedy przyjęte. Tam jest wiele rekomendacji naprawdę wartościowych, np. dotyczących osób starszych i niepełnosprawnych, ale te wszystkie rekomendacje próbuje się przepchnąć za jednym razem, a z wieloma z nich nie zgadzają się rodzice oraz przedstawiciele wielu środowisk – dodaje polityk.
 
– Osoby LGBT czują się w Gdańsku dyskryminowane – mówiła z kolei członkini gdańskiej Rady do spraw Równego Traktowania oraz kandydatka Lepszego Gdańska na prezydenta Elżbieta Jachlewska. – To są mieszkańcy i mieszkanki Gdańska, które zasługują na takie same prawa jak my. Z naszych diagnoz wynika, że im nie żyje się dobrze. Stykają się z dyskryminacją czy przemocą – mówi Elżbieta Jachlewska. – Z naszych diagnoz wynika, że w Gdańsku potrzeba zmian w kwestii równego traktowania. Spójrzmy na zatrudnienie i dysproporcje w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami, spójrzmy na problemy osób niepełnosprawnych w dostępie do urzędów czy do kultury. Spójrzmy na osoby starsze, które szybko wypadają z rynku pracy i nie ma dla nich ofert realizacji. Mężczyźni żyją krócej. Spadek populacji mężczyzn jest niepokojący. Z naszych diagnoz wynika, że oni częściej ulegają wypadkom komunikacyjnym, prowadzą bardziej ryzykowny tryb życia. Ważna jest kwestia migrantów – dodaje.

„NIE CHCEMY INDOKTRYNACJI”

Przeciwna rekomendacjom jest Alicja Mróz, matka rodziny wielodzietnej, w tym także niepełnosprawnej córki. Ma za złe inicjatorom Modelu, że jako osoba bezpośrednio związna z problemami osób niepełnosprawnych nie miała możliwości wzięcia udziału w pracach nad Modelem. – Ja o tym dowiedziałam się od przyjaciół pracujących w Urzędzie Miejskim. Dopiero teraz jest dużo ludzi na tych konsultacjach. Jest gro osób, które są zainteresowane tym co się dzieje w mieście i tym czego mają być uczone ich dzieci – mówi Alicja Mróz. – Wiele osób, które opracowywały te rekomendacje są związane z ruchami LGBT. Te środowiska zdominowały te rekomendacje. Oczywiście, że jesteśmy zainteresowani problemami osób niepełnosprawnych, starszych, ale chcemy żeby to służyło dobru naszego społeczeństwa, które jest w większości heteroseksualne. Nie chcemy, żeby nasze dzieci było indoktrynowane przez ideologię gender. Myślę, że reszta jest zasłoną dymną dla rekomendacji dotyczących gejów i lesbijek. Nie mam nic przeciwko takim ludziom, natomiast nie chciałabym, żeby tacy ludzie wyznaczali normy.

„GENDER TO NIE IDEOLOGIA”

Doktor Anna Kłonkowska z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego twierdziła, że „chaos w trakcie dyskusji spowodowany jest tym, że zbyt wiele osób przyszło agresywnie wyrazić swoją opinię, a zbyt mało, żeby aktywnie słuchać”. – Dużo się mówi o ideologii gender, ale to nie jest ideologia, tylko płeć kulturowa. To jest po prostu inna forma ekspresji: pewne zachowania, stroje, które przypisujemy w społeczeństwie kobietom i mężczyznom. To jest termin rozróżniający różnice płciowe na kulturowe i biologiczne – mówi Anna Kłonkowska. – Dzisiejsza sytuacja jest odpowiedzią na pytanie czy osoby z mniejszości seksualnych są dyskryminowane. Ważne jest to, żeby zrozumieć, że mniejszości nie są przeciwko osobom należącym do większości. Nikt nie chce robić czegoś kosztem większości. Mniejszości chcą po prostu równych praw dla siebie. To, że chcą żyć we własnym związku i wychowywać własne dzieci nie znaczy, że chcą coś zaburzyć w prawach par różnopłciowych – dodaje specjalistka, która od lat prowadzi grupę wsparcia dla osób transpłciowych.
 

Zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego Piotr Olech, który nadzoruje prace nad Modelem, mówi, że jest on odpowiedzią na problemy osób dyskryminowanych w Gdańsku. – Model jest polityką na rzecz równego traktowania, stworzony po to żeby każdy w Gdańsku czuł się bezpiecznie. Ta polityka jest realizacją zasad równego traktowania wynikających z konstytucji i ustawy o równym traktowaniu na poziomie samorządu – mówi urzędnik. Skąd więc potrzeba rekomendacji na poziomie samorządowym? – Zidentyfikowaliśmy szereg bardzo poważnych problemów, które dotyczą dyksryminacji różnych grup społecznych, również z przemocą motywowaną nienawiścią, która również dzieje się w Gdańsku. Miasto chce żeby każdy mieszkaniec czuł się akceptowany – dodaje Piotr Olech.

Gdański Model do spraw Równego Traktowania zawiera 178 rekomendacji. Mają one przeciwdziałać dyskryminacji ze względu na płeć, edukację, wiek, wyznanie, niepełnosprawność, pochodzenie etniczne czy seksualność. W tym miesiącu trafi pod głosowanie do Rady Miasta Gdańska.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj