Przewodnik Kulinarny RG: W prostocie siła, czyli gdyńskie Trio

Pewnie wielokrotnie mieliście dylemat, gdzie zaprosić rodzinę i znajomych na obiad z okazji urodzin, imienin czy innej ważnej dla was okazji. Z pewnością znacie dywagacje typu „a kuchnia włoska to nie, bo wujek Jarek nie przepada”, „a do orientalnej knajpki to nie, bo Marysia nie lubi”. W takim wypadku najlepiej jest wybrać miejsce, w którym znajdziemy połączenie tradycyjnej polskiej kuchni z ciekawymi kompozycjami, niekoniecznie związanymi z naszą tradycją. Wypadałoby, żeby miejsce się jakoś „prezentowało”. Te wszystkie zalety ma gdyńska restauracja Trio i właśnie to miejsce odwiedziliśmy w minionym tygodniu.

Restauracja znajduje się w centrum Gdyni, przy jednej z głównych arterii – ul. Starowiejskiej. Z zewnątrz widać beżowe, które skutecznie zapewniają cień. To spory lokal, ma też ogródek, co szczególnie w upalne dni jest dużym atutem. Miejsce w sam raz na zorganizowanie dużej imprezy. Oczywiście o znaczeniu symbolicznym, bo na myśli mamy obiad.

Wnętrze lokalu utrzymane jest raczej w ciemnej kolorystyce. Do połowy wysokości ścian jest położone ciemne drewno, powyżej ściana jest pomalowana na kolor grafitowy. Stoły, krzesła oraz karnisze są brązowe. Dodatkowym „źródłem światła” są duże okna, dzięki którym można czuć się w środku miło i przyjemnie.

DUŻY WYBÓR DAŃ

W menu można znaleźć dużo różnych potraw, od klasycznego schabowego (dostępnego również w wersji XXL), makaronów, pizzy, aż po nieco bardziej wyszukane dania, jak polędwiczki zapiekane w sosie żurawiowym czy łosoś serwowany na maśle czosnkowym. Zdecydowaliśmy się na polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym oraz polędwiczki z kurczaka w sosie żurawinowym. Do każdego dania możemy wybrać dodatki: ziemniaki, frytki, ryż albo kaszę, a z warzyw zestaw surówek, kapustę na ciepło albo mizerię.

Musimy wspomnieć o obsłudze, którą trzeba pochwalić. Bardzo miła i przyjazna, profesjonalne podejście do klienta. Obsługa ma bardzo duży wpływ na to, jak będziemy oceniać spędzony czas w restauracji. W złej atmosferze nawet najlepsze dania wypadają średnio. Na szczęście, tym razem było inaczej.

SAME PLUSY

Na nasze zamówienie czekaliśmy około 20 minut. Dania zostały podane na ładnie prezentujących się białych, kwadratowych talerzach. Wyglądały bardzo apetycznie. Polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym wypadły bardzo przyzwoicie, sos na bazie śmietany i kurek był bardzo apetyczny i aromatyczny, w połączeniu z mięciutkimi polędwiczkami dosłownie rozpływał się w ustach. Do tego trzy różne surówki – świeże i smaczne – idealnie pasowały do dania głównego. Frytkom też niczego zarzucić nie możemy, chociaż mięso zupełnie przyćmiło ten ziemniaczany dodatek. Jeśli chodzi o kurczaka w sosie żurawinowym, mieliśmy do czynienia z bardziej gorzkim posmakiem. Mimo dosyć skrajnych, kontrastujących ze sobą smaków delikatnego kurczaka i lekko gorzkawej żurawiny, całość wypadła bardzo dobrze. Wielkość porcji również była satysfakcjonująca, zupełnie wystarczająca na obiad dla dorosłej osoby.

Lokal warto odwiedzić z kilku powodów: dobra lokalizacja, duży wybór dań w menu, przyjemy wystrój oraz bardzo miła i kompetentna obsługa. Miejsce w sam raz zarówno na obiad dla dwojga, jak i na duże rodzinne spotkanie. Obsługa chętnie doradzi, co wybrać i zadba o nasze dobre samopoczucie podczas obiadu. Polecamy.

TommeK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj