Związkowcy i kandydat SLD na prezydenta Gdyni pytają o PEWiK. „Chcemy poznać uzasadnienie zbycia udziałów”

– Plan sprzedaży udziałów w PEWiK-u, na żądanie miasta, miał do końca status tajnego – grzmi Krzysztof Prokopiuk, przewodniczący Związku Zawodowego „Solidarność” w gdyńskim PEWiK-u. A kandydat SLD na prezydenta Gdyni Marcin Strzelczyk dopytuje, w jakim stanie są finanse publiczne miasta.

Nie cichną echa w sprawie planu sprzedaży 49 proc. udziałów w PEWiK-u. W czwartek pismo do władz Gdyni skierowali przedstawiciele załogi spółki, dostarczającej wodę i odprowadzającej ścieki na terenie Gdyni, Rumi, Redy, Kosakowa oraz Wejherowa.

– Chcemy poznać uzasadnienie ekonomiczne zbycia udziałów w PEWiK-u oraz w jaki sposób plan ich odkupienia w najbliższych 20 latach wpłynie na poziom zatrudnienia w spółce i wynegocjowany na początku roku system podwyżek – mówi Krzysztof Prokopiuk.

„PRACOWNICY SĄ ZANIEPOKOJENI”

– Nie da się ukryć, że pracownicy są zaniepokojeni i obawiają się o swoją przyszłość. Sprawa od początku nie wygląda dobrze między innymi dlatego, że władze miasta do końca ukrywały swoje zamiary. Nałożenie na plan sprzedaży udziałów w spółce klauzuli tajności był poniekąd złamaniem pisemnego porozumienia z władzami firmy dotyczącego informowania załogi o wszystkich kluczowych dla funkcjonowania PEWiK-u kwestiach – dodaje Prokopiuk.

SZEREG PYTAŃ

Także w czwartek o wniosek o udostępnienie informacji publicznej do władz miasta złożył Marcin Strzelczyk. Kandydat na prezydenta Gdyni z ramienia SLD oczekuje odpowiedzi na szereg pytań, związanych ze sprawą sprzedaży udziałów w PEWiK-u.

– Chcę się dowiedzieć czy transakcja doprowadzi do podwyżek cen wody i na jakie konkretnie działania przeznaczone zostaną środki pozyskane w ten sposób – tłumaczy Marcin Strzelczyk. – Przede wszystkim jednak chciałbym dowiedzieć się, w jakim stanie są finanse publiczne Gdyni. Bo wygląda na to, że w tragicznym – dodaje Strzelczyk.

Na antenie Radia Gdańsk wiceprezydent Gdyni Katarzyna Spychała zapewniła, że miasto sprzeda 49 procent udziałów w PEWiK-u tylko gdy będzie miało pewność, że nie spowoduje to zwolnień pracowników i podwyżek cen wody.

Decyzja o zbyciu udziałów w spółce zapaść ma na przełomie lipca i sierpnia.

Marcin Lange/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj