Radni krytycznie o wykonaniu budżetu przez Roberta Biedronia. „Przelewy do miejskich spółek, a nie inwestycje”

Prezydent Słupska bez absolutorium. Rada miasta krytycznie oceniła wykonanie ubiegłorocznego budżetu przez Roberta Biedronia. Przed głosowaniem prezydent Słupska apelował do radnych, by wzięli pod uwagę pozytywną ocenę Regionalnej Izby Obrachunkowej. Robert Biedroń podkreślał, że głosowanie powinno wziąć pod uwagę dane, a nie ocenę polityczną jego prezydentury. – Mamy rekordowe wykonania budżetu, a państwo mnie pytacie o wyjazdy i zatoczki autobusowe. Apeluję więc do państwa o rozsądną, a nie polityczną ocenę budżetu. Te sprawy nie mają nic wspólnego z oceną wykonania budżetu miasta – mówił przed głosowaniem Robert Biedroń.

 
TYLKO POZORY?

Radny Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego Jerzy Mazurek argumentował, że liczby się zgadzają, gorzej z kondycją miasta. – To wygląda imponująco jak się nie zajrzy w szczegóły. Krótko mówiąc – rosnący podziw dla pana dokonań panie Robercie jest wprost proporcjonalny do odległości od Słupska.

Z kolei przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej w Słupsku Robert Kujawski podkreślał, że wykonanie inwestycji w mieście budzi sporo uwag. – Część z nich to przelewy do miejskich spółek. Kwota i enter do PGK czy TBS. To nie inwestycje. Jak zajrzymy dokładnie w ich wykonanie, to się okazuje, że są ogromne opóźnienia i brak planowania oraz koordynacji – dodał radny.

Ostatecznie za udzieleniem absolutorium Robertowi Biedroniowi głosowało pięciu radnych i pięciu było przeciw. Od głosu wstrzymało się aż jedenastu radnych. Prezydent Słupska komentując wyniki głosowania powiedział, że radni dali „PO-PiS” upolitycznienia budżetu.

DOFINANSOWANIE IN VITRO

Rada miejska w Słupsku przyjęła finansowanie programu in vitro. Z budżetu miasta sfinansowanych zostanie w ciągu pięciu lat pozaustrojowe zapłodnienie dla stu par.

– Będziemy finansować procedurę pierwszą lub również drugą w przypadku, gdyby pierwsza była nieudana. Dofinansowanie wyniesie 5 tysięcy złotych za procedurę. Program będzie prowadzony do roku 2023 i będzie kosztował pół miliona złotych. Damy szansę wielu parom, które nie mogę mieć potomstwa – wyjaśniała Violetta Karwalska, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie miejskim w Słupsku.

Radni PiS argumentowali, że w programie leczenia niepłodności nie ma przewidzianych środków na dodatkowe, kosztowne badania przed skorzystaniem z procedury pozaustrojowej. – Często nie wiemy czy in vitro jest ostatecznością, bo badania są tak drogie, że pary z nich rezygnują. Szkoda, rozmawialiśmy o tym na komisji, ale takich zapisów w projekcie nie ma – mówił radny Wojciech Lewenstam.

Za wprowadzeniem programu in vitro w Słupsku głosowało 15 radnych, 3 było przeciw, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Radni nie podjęli uchwały w sprawie obniżenie pensji prezydenta Słupska zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 15 maja 2018 roku. Wynagrodzenie podstawowe Roberta Biedronia miało być obniżone z 6 do 5 tysięcy złotych. Za uchwałą głosowało trzech radnych, czternastu było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

 
Przemysław Woś/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj