Przymusowe opuszczenie samolotu, wysoki mandat i prawdopodobnie duży kac to konsekwencje, które poniósł pewien 49-latek, który z Gdańska chciał polecieć do Haugesund w Norwegii.
Do sytuacji doszło 10 lipca na lotnisku w Gdańsku. 49-latek był tak pijany, że załoga samolotu lecącego do Haugesund w Norwegii poprosiła go, aby opuścił pokład maszyny. Mężczyzna jednak nie chciał tego zrobić dobrowolnie, na pomoc więc wezwano funkcjonariuszy Straży Granicznej.
WYPROWADZONY SIŁĄ
Niesforny pasażer nadal nie wykazywał zainteresowania całą sytuacją, nie reagował też na wezwania funkcjonariuszy, którzy ostatecznie siłą wyprowadzili go z samolotu.
Badanie trzeźwości 49-latka wykazało dwa promile. Mężczyzna trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku. Po wytrzeźwieniu ukarano go mandatem w wysokości 500 zł.
jK/mmt