IPN szuka świadków zbrodni wojennych i ludobójstw. „Chcemy ocalić jak najwięcej pamięci o wydarzeniach”

Gdański IPN poszukuje świadków zbrodni wojennych, ludobójstw, więźniów obozów koncentracyjnych, uczestników podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego. Wszyscy, którzy zdecydują się opowiedzieć o swoich wspomnieniach, zostaną nagrani, a ich słowa posłużą naukowcom do badań z jednej strony, z drugiej zaś dział edukacyjny wykorzysta materiały w swoich działaniach.

Jan Hlebowicz, rzecznik prasowy IPN w Gdańsku podkreśla, że udało się zebrać już znaczącą bibliotekę głosów świadków wydarzeń historycznych. Nadal brakuje jednak tych, którzy pamiętają zbrodnię wołyńską-małopolską.

TYLKO CZTERY RELACJE ŚWIADKÓW ZBRODNI

– Dotychczas zebraliśmy 340 notacji, z czego 70 proc. dotyczy okresu II wojny światowej. Pozostałe 30 proc. to okres powojenny ze zdecydowaną większością relacji opozycjonistów przedsierpniowych i działaczy Solidarności – wyjaśnia Hlebowicz. – Zaledwie cztery relacje pochodzą od świadków zbrodni wołyńsko-małopolskiej, to niewiele. Dlatego tak bardzo zależy nam właśnie na tej grupie. Pamięć świadków często decyduje o znalezieniu miejsca masowych zbrodni. Tych informacji nie ma w dokumentach. Zgromadzone relacje pozwalają więc naukowcom prowadzić badania – mówi.

„CHCEMY OCALIĆ JAK NAJWIĘCEJ”

Edukatorka IPN Katarzyna Underwood zaznacza, że bezpośredni świadkowie są szczególnie cenni. – Zapraszamy ich do nas lub wybieramy się do ich domów i nagrywamy nie tylko dźwięk, ale także wideo. Goni nas czas, świadkowie odchodzą i chcemy ocalić jak najwięcej pamięci o wydarzeniach, które są dla nas, Polaków, tak bardzo ważne –  podkreśla.

Działania gdańskiego oddziału IPN są częścią powstającego Archiwum Historii Mówionej. Głosy świadków historii mają zostać skupione w jednym miejscu i udostępnione. Ci, którzy chcą podzielić się swoją historią proszeni są o kontakt z gdańskim oddziałem IPN pod numerem telefonu 58 669 40 24. Można także zgłosić się do oddziału IPN przy ulicy Grunwaldzkiej 216 w Gdańsku.

Daniel Wojciechowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj