Chojniczanka wciąż o awans, Bytovia o przetrwanie. Pomorscy pierwszoligowcy zaczynają sezon

Od meczów ze spadkowiczami z ekstraklasy zaczną sezon pomorscy pierwszoligowcy. Chojniczanka podejmie Sandecję Nowy Sącz a Bytovia zmierzy się w Niecieczy z Termaliką Bruk-Bet.

Chojniczanka kolejny raz będzie atakować bramy ekstraklasy, Bytovia osiągnie sukces, jeśli przetrwa na jej zapleczu.

CHOJNICZANKA – SANDECJA

Na Kaszuby przyjedzie Tomasz Kafarski, który kilkanaście miesięcy temu pracował w Bytowie. 43-letni szkoleniowiec pilnie poszukuje sukcesu, bo ostatnie powody do satysfakcji miał dawno temu, przed siedmiu laty, gdy prowadził Lechię Gdańsk. Od listopada był bezrobotny po tym, gdy podziękowano mu za pracę w Łęcznej.

Piątkowe spotkanie będzie wyjątkowe także dla Wojciecha Trochima, który będzie starał się strzelić gola swoim byłym kolegom oraz Pawłowi Kapsie – młodzieżowemu mistrzowi Europy z 2001 roku. W Sandecji gra także inny były gracz Lechii – Miłosz Kałahur.

Chojniczanka niemal do ostatnich spotkań walczyła o ekstraklasę. Nie udało się i dlatego z Chojnic odszedł Krzysztof Brede. Zastąpił go Przemysław Cecherz. Były bramkarz Bałtyku Gdynia to prawdziwy obieżyświata. W ciągu ostatnich 10 lat pracował w 13 klubach. W Chojnicach odbyło się lekkie wietrzenie szatni. Z klubu odeszło 11 piłkarzy, ale nazwiska nowo pozyskanych brzmią interesująco – Deleu, Surdykowski czy wspomniany Trochim.

BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA – BYTOVIA

W Bytowie nie określa się celów sportowych. Główny problem jest natury ontologicznej – jak przetrwać po odejściu tytularnego sponsora, firmy Drutex.

Zaledwie 40-letni trener Adrian Stawski stoi przed arcytrudnym zadaniem. Klub opuściło 15 graczy, w większości podstawowych. Mają ich zastąpić rutynowany Filip Burkhardt, bramkostrzelny Mateusz Kuzimski, wciąż uznawany za duży talent – Juliusz Letniowski oraz Patryk Burzyński, Maciej Dampc, Gracjan Jaroch i Łukasz Wasiak.

Wyniki sparingów nie napawały optymizmem. Z pięciu meczów udało się wygrać tylko jeden.

Wydaje się, że w Bytowie skończyły się „sny o potędze” i mocarstwowe plany awansu do ekstraklasy. Oby nie zabrakło entuzjazmu, bo inaczej miasto i klub znikną z piłkarskiej mapy Polski.

Wyjazd do Niecieczy jawi się jako bardzo trudny. Prezes Bruk-Betu deklaruje wolę powrotu do ekstraklasy. Posadę zachował trener Jacek Zieliński. Zachowano szkielet zespołu. Do drużyny dołączył rutynowany Jacek Kiełb. Argumentem jest też stadion, który zobowiązuje do trwania na centralnym szczeblu rozgrywek.

Chojniczanka – Sandecja Nowy Sącz – piątek godz. 20
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Bytovia – sobota godz. 17

Włodzimierz Machnikowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj