W ogrodach miejskich rośliny sadzone są w pewien ułożony sposób, a w rabatach, które można spotkać na wsi, wszystko jest wymieszane. Czy są jakieś uniwersalne zasady komponowania roślin? – Teraz takich zasad już nie ma. Każdy, jak chce, tak robi. Kiedyś były reguły, różne mody w ogrodnictwie. Mówiono, że musi być jakiś najwyższy element w środku rabaty, jeżeli jest ona oglądana ze wszystkich stron, czyli rabata wsypowa, to pośrodku wyżej, a im bliżej krawędzi rabaty, tym niżej. Jeżeli udamy się na łono natury gdzieś poza miasto, to zobaczymy na łąkach, że nie ma żadnych zasad podziału.T eraz moda jest bardziej naturalistyczna, swobodna, można sobie podzielić ogród na strefy i to może być jak najbardziej rozplanowane na jakiś geometrycznych figurach jak koło, kwadrat czy trójkąt, ale potem wewnątrz tych pól, postarajmy się rozsadzić już swoje rośliny w sposób naturalny – mówiła Katarzyna Bellingham w rozmowie z Jackiem Naliwajkiem.