Miała włożyć nowo narodzone szczeniaki do siatki i wynieść na łąkę podczas upału. 35-latce z Elbląga grozi 5 lat więzienia

Pięć lat więzienia grozi 35-letniej elblążance, która jest podejrzana o zabicie trzech nowo narodzonych szczeniąt. – Kobieta zachowała się szczególnie okrutnie – mówią policjanci. Policja zarzuca kobiecie zabicie szczeniąt, które zaraz po narodzeniu miała włożyć do plastikowej torby i wynieść na łąkę. – W słońcu, przy wysokiej temperaturze, zwierzęta nie miały żadnych szans. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak pies jednego z mieszkańców przyniósł z pola martwego szczeniaka. Kolejną rzeczą, która zaalarmowała sąsiadów, był skowyt suki, która je urodziła. Zwierzę wyło, bo szukało szczeniąt. Niestety już bezskutecznie – relacjonuje rzecznik prasowy elbląskiej policji Jakub Sawicki.

SZCZEGÓLNE OKRUCIEŃSTWO

Policjanci wspólnie z pracownikami OTOZ Animals w Elblągu zabrali Elzę i jej jedyne szczenię, które udało się uratować. Są pod opieką weterynaryjną. Pozostałe, martwe zwierzęta, trafiły na sekcję. Lekarz ustali dokładny czas zgonu zwierząt i przyczynę ich śmierci.

Zatrzymana kobieta złożyła wyjaśnienia i usłyszała zarzuty. Grozi jej kara do 5 lat więzienia, ponieważ czyn ma znamiona szczególnego okrucieństwa. Nie była wcześniej karana. W tej sprawie policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

 Marek Nowosad/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj