Czarni Słupsk wracają! „Zmartwychwstały” zespół z dziką kartą zagra w pierwszej lidze

Koszykarze Czarnych Słupsk zagrają w pierwszej lidze. Klub otrzymał tak zwaną dziką kartę na grę na tym poziomie rozgrywek. Uprawnienie przyznał Polski Związek Koszykówki po wpłaceniu 60 tysięcy złotych oraz spełnieniu innych warunków formalnych gry w pierwszej lidze. Zespół zorganizowano przy Słupskim Towarzystwie Koszykówki, które od kilkunastu lat zajmowało się szkoleniem młodzieży.

W ubiegłym roku w połowie sezonu z rozgrywek w ekstraklasie wycofał się zespół Energa Czarni Słupsk. Spółka akcyjna miała poważne kłopoty finansowe, po wycofaniu się głównego sponsora koncernu Energa oraz aferze z udziałem byłego głównego menadżera klubu.

„MAMY TO!”

– Mamy to! – napisał na portalu społecznościowym prezes STK Czarni Słupsk Michał Jankowski po tym, jak PZKosz oficjalnie ogłosił listę szesnastu zespołów, które w sezonie 2018/2019 zagrają w pierwszej lidze. Oprócz Czarnych Słupsk „dziką kartę” otrzymał jeszcze zespół WKK Wrocław.

Na informacje entuzjastycznie zareagowali w internecie kibice koszykówki w Słupsku. – Kupujemy karnety i nareszcie basket wraca do miasta – piszą w sieci.

Część środowiska koszykarskiego w Polsce uważa jednak, że słupszczanie nie powinni dostać szansy na grę w pierwszej lidze, tylko zacząć od trzeciej ligi. Niewiele osób rozróżnia jednak, że STK Czarni Słupsk i Czarni Słupsk Sportowa Spółka Akcyjna, to dwa różne podmioty prawne. Po tej drugiej organizacji zostały długi.

DŁUGI ZOSTANĄ

Zobowiązania, jeśli w ogóle zostaną spłacone, to w niewielkiej części. W połowie ubiegłego sezonu szacowano je na milion siedemset tysięcy złotych. Wtedy pomocy Czarnym odmówiło miasto Słupsk tłumacząc, że nie będzie ratować prywatnej spółki. Włodarzy Słupska nie przekonywał fakt, że samorząd jest de facto współudziałowcem sportowej spółki akcyjnej. Ponad 30 procent udziałów miały bowiem miejskie spółki komunalne. Prezydent Słupska wstrzymał nawet płatności, związane z obowiązującą umową z klubem na kwotę ponad trzystu pięćdziesięciu tysięcy złotych. Nie zgodzono się również, mimo apelu rady miasta, na dodatkową pomoc w wysokości pół miliona złotych. Długi spowodowane przez kierownictwo spółki oraz brak wsparcie miasta spowodowały, że S.S.A. Czarni Słupsk wycofali się z rozgrywek. Sprawy obrotów finansowych w klubie badają prokuratora i CBA, ale jedyną osobą, która usłyszała zarzuty w tej sprawie, jest były generalny menadżer Czarnych Marcin S. Sam zresztą zgłosił się do prokuratury.

MIASTO POMOŻE

Teraz miasto Słupsk ma wesprzeć finansowo klub, grający w pierwszej lidze. Trenerem został Robert Jakubiak, grającym asystentem jest związany z miastem od prawie dziesięciu lat Mantas Cesnauskis. Kontrakt podpisał też Łukasz Seweryn, do Słupska wrócili Wojciech Jakubiak, Hubert Wyszkowski, Szymon Długosz i Dawid Rypiński. Pozyskano również Adriana Kordalskiego, Patryka Pełkę i Damiana Cechniaka. Skład uzupełniają młodzi, perspektywiczni gracze, którzy już mieli szansę pokazać się na parkietach ekstraklasy: Piotr Powideł, Robert Ludwiczuk i Andrzej Urban. Nikt na razie nie mówi o powrocie do ekstraklasy. Klub chce grać w pierwszej lidze. STK Czarni Słupsk grać będą oczywiście w hali Gryfia.

 
Przemysław Woś/mk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj