Pokaz kaskaderski w Ustce nie miał medycznego zabezpieczenia. Potrącony na torze 19-latek jest w ciężkim stanie

W minioną sobotę samochód potrącił 19-latka, młody mężczyzna w ciężkim stanie jest w Szpitalu Wojewódzkim w Słupsku. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, umowa z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Ustce na wynajem miejskiego stadionu na samochodowe pokazy kaskaderskie zobowiązywała organizatorów do zabezpieczenia medycznego imprezy. Tymczasem dopiero po wypadku wzywano karetkę pogotowia.

ORGANIZATORZY ZAWIEDLI?

– Nasza umowa przewidywała, że organizatorzy zorganizują pokazy na własny koszt, ponoszą odpowiedzialność prawną za organizację imprezy oraz muszą powiadomić i zabezpieczyć imprezę ze strony służb, w tym medycznych. Niestety okazało się, że na miejscu nie było karetki czy ratowników medycznych, pogotowie wzywano dopiero po wypadku – mówi Andrzej Dolata z OSIR w Ustce.

POLICJA USTALA PRZYCZYNY WYPADKU

Policja ustala dlaczego rozpędzone BMW uderzyło w stojącego na torze 19-latka. – Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że scenariusz przewidywał synchroniczny przejazd dwóch samochodów. Kierujący BMW 35-latek „driftował” na wirażu i uderzył w 19-latka, którego oba samochody miały ominąć. Dlaczego do tego doszło, właśnie ustalamy, jak również inne okoliczności tej sprawy, w tym zabezpieczenie i przygotowanie imprezy – mówi rzecznik policji w Słupsku komisarz Robert Czerwiński.

Pokaz organizowała firma z Czech. Zarówno kierowca samochodu jak i ofiara wypadku to obywatele tego kraju.

Przemysław Woś/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj