Dwieście posłań dla psów ze schroniska w Sopocie uszyli harcerze z całej Polski. Zanim opuścili Wyspę Sobieszewską w Gdańsku, gdzie odbywał się zlot ZHP, zdążyli jeszcze odwiedzić podopiecznych „Sopotkowa” i wręczyć im własnoręcznie wykonane prezenty.
W czasie zlotu harcerze nie tylko integrowali się, ale robili też coś dla dobra lokalnych społeczności, które, jak mówią, wspaniale ich ugościły. Program zlotowy zakładał udział młodzieży w poszczególnych modułach, jednym z nich był moduł „Służba”.
CZYŚCILI TEŻ ZBROJE W MALBORKU
Na początek z Wyspy Sobieszewskiej wyruszyły ekspedycje, które sprawdzały, gdzie i komu można pomóc. I tak harcerze postanowili wyczyścić zbroje na zamku w Malborku, uporządkować drogi ewakuacyjne w lasach, a także pomagali w schroniskach dla zwierząt. Właśnie wtedy powstał pomysł uszycia legowisk dla psów z Sopotu.
MODUŁ „SŁUŻBA” I TYSIĄCE MAŁYCH RĄK
– W ramach modułu „Służba”, nasi harcerze uszyli 200 legowisk dla zwierząt ze schroniska i dziś mamy okazję je przywieźć do nowo powstałego miejsca dla zwierzaków – mówi harcerka Agnieszka Madetko-Kurczab, odpowiedzialna za dział fotograficzny mediów zlotowych.
Na pytanie, jak udało się uszyć tyle posłań w kilka dni, odpowiada: – Jesteśmy na Wyspie od 6 sierpnia, zadania modułów programowych realizuje 12 tys. harcerzy. Dzieciaki miały więc czas i ręce do pomocy, żeby uszyć posłania.
ŻADEN SKRAWEK SIĘ NIE ZMARNOWAŁ
Każde legowisko zrobione zostało z dwóch poduszek i koca z frędzlami. Harcerze dostawali właśnie taki zestaw, do tego tylko nożyczki. Odcinali jeden bok, wsadzali do środka poduszki, zawiązywali frędzle w supełki. A że są zaradni, to wykorzystali nawet odcięte skrawki materiału i zrobili z nich gryzaki dla zwierząt.
Zlot trwał do 15 sierpnia, uczestniczyło w nim ponad 20 tys. harcerek i harcerzy z całej Polski oraz skauci ze świata. Schronisko „Sopotkowo” działa od wtorku przy ul. Malczewskiego, zastąpi starą placówkę mieszczącą się przy ul. 1 Maja w Sopocie.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl