Jest konkurs na projekt pomnika Władysława Bartoszewskiego w Sopocie. A z nim echo politycznych sporów PiS i PO

pomnik wladyslawa bartoszewskiego konferecja1

Rozpoczął się konkurs na opracowanie projektu pomnika Władysława Bartoszewskiego w Sopocie. Początek konkursu jego organizatorzy ogłosili w czasie konferencji prasowej przed dworcem, czyli tam, gdzie pomnik ma stanąć. Decyzja o wzniesieniu pomnika zapadła na sesji rady miasta w ubiegłym roku. Pomnik ma stanąć przed budynkiem Sopot Centrum (galerii handlowej przyległej do sopockiego dworca) na skrzyżowaniu ulic Tadeusza Kościuszki i Fryderyka Chopina.

„WARTO BYĆ PRZYZWOITYM”

Organizatorem konkursu jest stowarzyszenie „Warto być przyzwoitym”, które powstało m.in. dla potrzeb formalnych konkursu i którego członkowie wywodzą się ze Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Władysława Bartoszewskiego w Sopocie.

– Sopot nie jest jedynym miejscem, które chce uczcić profesora, wiemy, że również w Szczecinie są plany budowy pomnika, a w Czerwonym Ratuszu w centrum Berlina kończy się wystawa o profesorze Bartoszewskim. Mieszkańcy Sopotu poparli nasz pomysł, nie mieliśmy problemów z zebraniem ponad 1,5 tys. podpisów. Pod koniec ubiegłego roku rada miasta podjęła uchwałę dotyczącą tego, że pomnik stanie. Dziękujemy też firmie BGI, która zgodziła się na to, że pomnik stanie na jej terenie. Zacytuję mecenasa Taylora: „Jeżeli nie postawimy tego pomnika, za 10 lat dzisiejsi 10-latkowie nie będą wiedzieli, kim był Władysław Bartoszewski” – mówił Krzysztof Kolarz ze stowarzyszenia „Warto być przyzwoitym”.

SZANSA DLA MŁODYCH I AMBITNYCH

Rozpoczęty konkurs rzeźbiarsko-architektoniczny będzie przebiegał w dwóch etapach. Etap pierwszy, który potrawa do 28 września, obejmuje wykonanie wizualizacji lub szkiców pomnika w otoczeniu, zgonie z zadanymi widokami lokalizacji wskazanymi w materiale fotograficznym. W drugim etapie uczestnicy będą musieli przedstawić model założenia, opis koncepcji pomnika oraz złożyć materiały cyfrowe. Będą mieli na to czas do 14 grudnia. Ogłoszenie konkursu nastąpi 14 stycznia 2019 roku.

– Opracowanie warunków konkursu trwało kilka miesięcy. Teren jest trudny do zaprojektowania. Bardzo ograniczona jest przestrzeń. Warunki techniczne również nie pozwalają na formy monumentalne. Forma musi być raczej lekka. (…) Ale nie chcemy niczego sugerować i pozostawiamy wolność artystom. To nie musi być typowy postumencik z popiersiem, można włączyć w to urządzenia techniczne, monitor. To szczególnie szansa dla młodych na pokazanie innego myślenia niż to tradycyjne, gdy przewiduje się powstanie postumentu i na nim postawienia głowy – mówił profesor Stanisław Gierada, rzeźbiarz, przewodniczący sądu konkursowego.

Fot. Radio Gdańsk/Piotr Puchalski

HONOROWY OBYWATEL SOPOTU

Potrzebę postawienia pomnika w czasie spotkania argumentował przyjaciel Władysława Bartoszewskiego, mecenas Jacek Taylor:

– Pomnik profesora będzie w Sopocie na swoim miejscu. To był honorowy obywatel miasta. Był to też jeden z najbardziej znanych Polaków na świecie i jednym z najbardziej zasłużonych Polaków w XX wieku. Dwukrotnie był ministrem spraw zagranicznych, czyli reprezentował nas na świecie, robił o świetnie. Był jednym z głównych architektów historycznego porozumienia z Niemcami po tysiącu lat konfliktów, mimo że sam doznał niemieckiego okrucieństwa w czasie II wojny światowej – był m.in. więźniem Oświęcimia. To umożliwiło nam potem przystąpienie do wspólnej Europy.

ECHO POLITYCZNYCH SPORÓW

Wokół powstania pomnika narósł spór polityczny. W ubiegłym roku obiekcje wnieśli sopoccy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy uważają, że władze miasta włączyły się w projekt nie po to, by uczcić pamięć profesora, ale dla doraźnych celów politycznych.

– Nie nazwałbym idei powstania tego pomnika jako czegoś wynikającego z potrzeby mieszkańców. Sam pomysł został przedstawiony przez środowisko polityczne związane z prezydentem Jackiem Karnowskim i to właśnie Platforma w Sopocie była głównym inicjatorem tej akcji. Mam problem z tą inicjatywą, bo uważam, że nieczyste są intencje. Ponieważ nie chodzi o uhonorowanie Władysława Bartoszewskiego za jasną kartę, którą on miał w swoim życiu, ale przede wszystkim o to, żeby wynagrodzić go za to, że w ostatnich latach życia wypowiadał się w wielu sprawach z dużym zacietrzewieniem i obrażał środowisko PiS. To przede wszystkim na tym zależy prezydentowi Karnowskiemu. To smutne, że tak, jak Platforma Obywatelska wykorzystywała profesora do rozgrywek politycznych, tak jest to też robione w Sopocie po jego śmierci – powiedział Bartosz Łapiński radny PiS w Sopocie, poproszony o komentarz.

profesor stanislaw gieradaWywiadu udziela prof. Stanisław Gierada. Fot. Fotobank.pl/UMS

„SZUKAJMY TEGO, CO ŁĄCZY”

– Pan profesor Bartoszewski był człowiekiem, który pracował dla Polski. Był też człowiekiem kompromisu. Pamiętajmy, że był ministrem spraw zagranicznych działającym w trudnej sytuacji, kiedy prezydenci i premierzy byli z różnych ugrupowań. On potrafił to łączyć dla dobra kraju. Można też chyba powiedzieć, że był zaprzyjaźniony z prezydentem Lechem Kaczyńskim, jako prezydentem Warszawy, wspólnie budowali wielkie dzieło, czyli Muzeum Powstania Warszawskiego. Szukajmy tego, co łączy w postaci profesora, a nie tego, co dzieli. Każdy z nas ma swoje poglądy, ale to jest przykład patrioty, który pracował dla Polski, niezależnie od sytuacji – powiedział, odnosząc się do zarzutów radnych PiS, prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Suma nagród przewidzianych dla autorów trzech najlepszych prac konkursowych wynosi 17 tys. zł. Pierwsza nagroda to 10 tys. zł, druga 5 tys., trzecia 2 tys. zł. Jak podkreślają organizatorzy, ważniejszy jest jednak zaszczyt zaprojektowania pomnika. Przewidywany koszt konkursu oraz realizacji zwycięskiej koncepcji to 240 tys. zł. Regulamin konkursu znajduje się na stronie https://wartobycprzyzwoitym.pl/.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj