Punktualnie o 4:45, w godzinę rozpoczęcia ataku przez niemiecki pancernik Schleswig-Holstein, rozpoczęły się uroczystości na Westerplatte. Zabrzmiały syreny alarmowe, były przemówienia, apel poległych i modlitwa ekumeniczna. Na miejscu pojawili się między innymi premier Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Przed 5:00 zakończyło się przemówienie gospodarza uroczystości – prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz mówił między innymi o tym, że dzisiejsze spotkanie jest wyjątkowe, bo przypada w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Wspominał też o obecnej sytuacji politycznej.
– Bezpieczną przyszłość można budować tylko na odpowiedzialnej drodze i myśleniu co jest tu i teraz. Widzimy jak słabnie oddziaływanie lekcji historii Westerplatte – powiedział. Paweł Adamowicz zakończył słowami: Trzeba szukać tego, co wspólne, co łączy, trzeba szukać pojednania a nie odwetu.
„WYCZYN, KTÓRY STAŁ SIĘ LEGENDĄ”
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy.
„Westerplatte to czyn, który stał się legendą” – napisał prezydent. Jak podkreślił, obrońcy Westerplatte w założeniu mieli wytrwać kilkanaście godzin, a walczyli zaciekle przez siedem dni. Powtarzany przez Polskie Radio komunikat: „Westerplatte broni się nadal” dodawał sił i otuchy wszystkim Polakom” – przypomniał Andrzej Duda. Wskazał, że dzisiaj, to my jesteśmy odpowiedzialni za umacnianie niepodległego bytu Rzeczypospolitej, a także za przeciwstawianie się złu we współczesnym, ciągle jeszcze niespokojnym świecie.
„DZIEŃ, KTÓRY ŁĄCZY POLAKÓW”
Na Westerplatte głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. – 1 września powinien być dniem, który łączy wszystkich Polaków – mówił. Kolejną rocznicą, która według premiera powinna łączyć wszystkich bez względu na poglądy, jest 11 listopada. – W ten święty, wielki dzień dla całego narodu bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu niepodległości. Jestem pewien, że ci, którzy tutaj walczyli o naszą niepodległość, pragnęliby właśnie tego, bo wiedzieli doskonale, że nie ma cenniejszej rzeczy dla całego narodu niż niepodległość – powiedział premier.
Pamięć o II Wojnie Światowej to nie jest karta zamknięta – mówił z kolei Metropolita Gdański ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. – To jest wciąż rana, którą trzeba opatrywać i się jej przyglądać. Kościół nie strąca w niepamięć swoich męczenników – powiedział arcybiskup.
PRZEJMUJĄCY DŹWIĘK SYREN
Uroczystości rozpoczęły się jak co roku od wyjących przez minutę portowych syren. To moment przez wielu uczestników tych uroczystości uznawany za jedną z najbardziej przejmujących chwil. Potem można było usłyszeć wspomnienia Westerplatczyków na temat tego, co działo się w tym miejscu 79 lat temu.
Uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 79 lat obserwowały setki a może i tysiące osób, które zgromadziły się na placu przy słynnym napisie „Nigdy więcej wojny”.
Załoga Westerplatte miała bronić się kilka godzin, mimo ataków z morza, lądu i powietrza skapitulowała dopiero 7 września 1939 roku.
sp/mich