MH Automatyka mierzy w play off. Posiłki przybyły z Rosji, Białorusi, Ukrainy, Rumunii i Szkocji. W środę inauguracja PHL

Meczem z Kadrą PZHL zainaugurują sezon hokeiści MH Automatyki Gdańsk. W Radio Gdańsk Z boisk i stadionów nowy trener Marek Ziętara zadeklarował wolę walki o miejsce w play off. Środowe spotkanie w hali Olivia zacznie się o 18.00.

BILANS ZYSKÓW I STRAT

Z poprzedniego sezonu w drużynie zostało piętnastu zawodników, z dziesięcioma nie przedłużono kontraktów, w ich miejsce pojawiło się dziesięciu nowych. Spośród tych, którzy odeszli, ważne role w zespole odgrywali Adam Skutchan i Vlastimil Bilcik. Gotowi do ich zastąpienia są Jegor Rożkow i Konstantin Tesliukiewicz.

Korzystnie na rywalizację w bramce wpłynie pozyskanie Jewgenija Carogorodcewa. To był cokolwiek ryzykowny transfer, bowiem Rosjanin pozostawał ostatnio bez klubu. Jednak piątkowy zwycięski 6:1 sparing IceFighters Lipsk potwierdził kwalifikacje hokeisty.

Jako ciekawostkę, ale także optymistyczną przesłankę możliwej współpracy należy potraktować pozyskanie z GKS Stoczniowca obrońcy Jakuba Wali i napastnika Szymona Łabinowicza. W MH Automatyce pozostali dotychczasowi liderzy – Josef Vitek, Petr Polodna, Jan Steber, Mateusz Strużyk, Mateusz Strużyk i Maciej Rompkowski.

– Personalnie to na pewno jest lepsza drużyna – stwierdził gość audycji Z boisk i stadionów Dymitr Szczerbakow.

TRENER ZIĘTARA PATRZY W PRZYSZŁOŚĆ

Nowy trener MH Automatyki Marek Ziętara zastrzega, że pracuje na własny rachunek. To w związku z pytaniami o ojca – jednego z najlepszych w historii polskich hokeistów. Kończący wkrótce 70 lat Walenty Ziętara uczestniczył m.in w pamiętnym meczu z kwietnia 1976 roku, gdzie jedyny raz w historii pokonaliśmy Rosjan 6:4.

Sam Marek Ziętara także był napastnikiem, ale daleko mu do sukcesów ojca. Jako trener zapracował już na swoje nazwisko. Doprowadził Podhale Nowy Targ na podium MP, zdobył także krajowy Puchar. Jest człowiekiem pryncypialnym i porywczym, co sprawiło, że opuścił Śląsk i przybył do Trójmiasta. Zdarzyło mu się zresztą pracować w Gdańsku. Kilkanaście lat temu prowadził tu SMS.

– Nie wiem na co stać inne zespoły. Obniżenie ekwiwalentu za zakontraktowanie obcokrajowców sprawiło. że drużyny ze Śląska kupują „na potęgę”. Jaka będzie jakość zakupów, przekonamy się na lodzie – powściągliwie ocenia klasę rywali.

CEL – PLAY OFF

Cel został jasno określony. Ma nastąpić progres wyników, czyli kwalifikacja do play off.

– Dobrze byłoby zająć miejsce w czołowej „szóstce” i nie rozgrywać dodatkowych meczów. Z zawodnikami osiągnęliśmy w tym zakresie porozumienie. W pierwszej kolejności chciałem zbudować „team spirit” i mam wrażenie, że się udało. Zadowolony jestem także z pracy zawodników. Reszta będzie zależeć od umiejętności. W tej drużynie na pewno jest potencjał – podsumował Marek Ziętara.

 

Włodzimierz Machnikowski/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj