Zbigniew Konwiński krytykuje Roberta Biedronia. Poseł PO zarzuca prezydentowi próbę oszukania mieszkańców Słupska.
Robert Biedroń wycofał się ze startu na urząd prezydenta miasta, ale ma kandydować do rady miejskiej. Zdaniem Konwińskiego, ubieganie się o mandat radnego w sytuacji, gdy obecny prezydent zapowiada walkę o europarlament w połowie przyszłego roku, jest nieuczciwe w stosunku do mieszkańców Słupska.
OSZUSTWO?
– Start tylko po to, żeby po paru miesiącach odejść, to oczywiście oszustwo. Głos oddany w wyborach na radnego, na ustępującego prezydenta Słupska, to będzie głos tak naprawdę zmarnowany – mówił poseł Konwiński. – Za chwilę go nie będzie, a te kilka najbliższych miesięcy Biedroń poświęci na budowanie swojego ugrupowania politycznego, a nie pracy na rzecz miasta. To jest smutne, po czterech latach kadencji, pobieraniu pensji z naszego miasta, potraktować nasze miasto tak instrumentalnie – dodał.
NOWY RUCH POLITYCZNY
Robert Biedroń ogłosił we wtorek w Warszawie tworzenie nowego ruchu politycznego. Kandydatką jego ugrupowania na prezydenta Słupska jest obecna wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Działacze PO postawili bilbord na placu Zwycięstwa w Słupsku w ramach tak zwanego „Konwoju wstydu”. Zarzucają politykom PiS obsadzanie stanowisk partyjnymi działaczami w państwowych spółkach i pobieranie wysokich wynagrodzeń.
Przemysław Woś/pOr