Dla uczniów rozpoczęty w poniedziałek rok szkolny nie będzie łatwym rokiem, dla nauczycieli także. W podstawówkach jest więcej uczniów – wróciła 8-letnia podstawówka. Dla wielu szkół to wielkie wyzwanie, bo więcej jest klas niż sal lekcyjnych. Gościem Dnia Radia Gdańsk był Bartosz Bartoszewicz, prezydent Gdyni ds. jakości życia.
– Szkoły podstawowe to już nie klasy 1-6, ale 1-8 – każdy rok szkolny niesie ze sobą jakieś wyzwania. Jeśli chodzi o zmianowość, czyli przelicznik oddziałów na liczbę klas lekcyjnych, wynosi on poniżej 1, więc na poziomie miasta nie ma problemu. Problem pojawił się na poziomie kilku szkół, kiedy reforma była wdrażana. Sam byłem w Szkole Podstawowej nr 18, w Szkole Podstawowej nr 40. To były placówki, w których widzieliśmy, że za dwa lata może być ciężko i dawaliśmy możliwość zmiany – np. połączenie z inną szkołą. W niektórych przypadkach rodzice chcieli połączeń, ale dopiero za trzy lata, gdy gimnazjaliści opuszczą budynek – mówił gość.
– Dziś mamy problem ze zmianowością w przypadku powyższych placówek. W tych szkołach, w których budujemy sale gimnastyczne, czyli w SP16, SP 20 i SP 33 może być łatwiej. Być może wybudujemy też dodatkowe sale lekcyjne, ale to musi wynikać z dodatkowych analiz. Z tego co wiem, uczniowie mają tam lekcje do godziny 17.00. To są te szkoły, w których rodzice nie chcieli połączeń szkół – dodał.
W wielu szkołach spotykają się uczniowie, którzy mają 6 i 18 lat. – To jest problem, ale nie nasza decyzja. My musieliśmy tę decyzję wdrożyć, ale możemy ją zmiękczyć. Przykładem jest budowa nowej szkoły na Wiczlinie i SP 40. To są szkoły, które będą rozdzielane na roczniki młodsze i starsze – wyjaśnił Bartoszewicz.
Beata Gwoździewicz zapytała także gościa o to, czy są wdrożone jakieś projekty pomagające walczyć z przemocą. – Mamy dwa projekty. Trzy lata temu przyjęliśmy gminny program walki z cyberprzemocą. To było wtedy, kiedy nikt jeszcze o cyberprzemocy nie słyszał. Był też mail zaufania, który się sprawdził. Dziś agresja zostaje w sieci i dotyczy tysięcy osób. Ważne jest, żeby nauczyciel i rodzic zdawali sobie sprawę z tego, co dzieje się u ich dzieci. Kolejny problem jest behawioralny – to uzależnienie od telefonu. Do przedszkoli wchodzimy z projektem Fonolandia, aby z tym uzależnieniem walczyć- podsumował gość.