Lekcje odbywają się w świetlicy i szatniach dla piłkarzy. Wszystko przez przeciągający się remont szkoły w Wyczechach

Sale lekcyjne w świetlicy wiejskiej, w ośrodku wypoczynkowym, a nawet w szatniach dla piłkarzy – takie warunki po wakacjach zastali uczniowie Szkoły Podstawowej w Wyczechach w gminie Czarne. Placówki nie udało się na czas wyremontować, zatem zajęcia muszą odbywać się w pomieszczeniach zastępczych. Co gorsza, nie wiadomo dokładnie, jak długo to potrwa, bo końca prac nie widać.

Remont szkoły w Wyczechach rozpoczął się formalnie w czerwcu. Pierwsze rusztowania wokół budynku stanęły jednak dopiero pod koniec sierpnia. W tej chwili teren przy szkole przypomina wielki plac budowy. – Nie możemy do środka wpuścić dzieci, dlatego lekcje odbywają się w pomieszczeniach zastępczych – mówi Maciej Bieńkowski, dyrektor placówki.

– Na razie dzieci są poza szkołą. Część ma lekcje w świetlicy wiejskiej, część ma zajęcia w budynkach Klubu Sportowego „Sokół”, a część przebywa na zielonej szkole. Ale nie tracą zajęć lekcyjnych. Zajęcia się tam odbywają i program jest realizowany – dodaje Bieńkowski.

„DZIECI MUSZĄ SIĘ TUŁAĆ”

Całą sytuacją zniesmaczeni są rodzice. Ich zdaniem remonty powinno prowadzić się podczas wakacji, a nie w trakcie trwania roku szkolnego.

– Nigdy tak się nie zdarzało. To powinno być zawsze tak zaplanowane, że będzie zrobione na czas, albo chociaż po części, a nie rozwalić całą szkołę i później nie zdążyć zrobić. Szkoda słów. Nie pozostaje nam nic, jak tylko przemilczeć to wszystko. Dzieci teraz muszą tułać się po świetlicach wiejskich, po szatni klubu sportowego – mówią mieszkańcy.

ODPRACOWANE W SOBOTY?

Władze gminy Czarne uważają, że zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby remont przeprowadzić jak najbardziej sprawnie. Nie zgadzają się z zarzutem, że prace rozpoczęto zbyt późno.

– Prace zaczęły się w sierpniu, choć wcześniej ustalaliśmy, że wejdziemy w kwietniu. Jednak myślę sobie, że po części sugestia bardzo dobra dyrektora, żeby nie wchodzić w kwietniu, bo to był koniec roku szkolnego. Nie chcieliśmy mieć zarzutów postawionych, że młodzież nie mogła się skupić, więc wszystko przesunęło się na okres wakacyjny – mówi Zabrocki.

Kolejnym problemem jest nieznany termin zakończenia remontu szkoły, bo robót do wykonania pozostało jeszcze bardzo dużo. Władze gminy nie wykluczają, że jeżeli prace będą się nadal przedłużały, to złożą wniosek o zawieszenie zajęć i odpracowanie ich w kolejne soboty w roku szkolnym. Alternatywą ma być także wrześniowa akcja sprzątania świata lub tydzień sportu dla uczniów, zorganizowany na okolicznych boiskach.

Dariusz Kępa/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj