Kuchnia włoska od zawsze była jedną z ulubionych, poza naszą tradycyjną, kuchni polaków. Ciężko jednoznacznie ocenić, dlaczego tak kochamy smaki z Półwyspu Apenińskiego, ale jedno jest pewne – lasagna, spaghetti czy pizza na dobre zadomowiły się na naszych stołach. Odwiedziliśmy więc wyjątkowe miejsce, gdzie te potrawy królują. Restaurację, która serwuje włoskie przysmaki już ponad 20 lat i to w samym centrum Gdyni – Monte Verdi.

Lokal znajduje się przy ul. Wybickiego, w centrum miasta, zaraz obok jednego z symboli Gdyni – Kamiennej Góry. Restauracja ta istnieje już ponad 20 lat, od 1997 roku. Jednak, co ważne, wcale nie zostaje w tyle, za młodszymi lokalami. Przebija je natomiast nie tylko doświadczeniem i renomą, ale także pomysłowością, bardzo smaczną kuchnią oraz przyjemnym, kameralnym, a jednocześnie eleganckim wystrojem. Do wykończenia wykorzystane zostały ciemne, drewniane elementy, co w połączeniu z białymi kanapami i lekko przyciemnionym i „zamglonym” klimatem dale idealne miejsce na romantyczną kolację czy nieco bardziej oficjalny obiad.

PO WŁOSKU W CENTRUM GDYNI

Monte Verdi oferuje nam naprawdę wyjątkowo duży wybór dań – zaczynając od przystawek czy zup, przez sałatki, makarony, dania rybne, mięsne czy pizze, a na deserach kończąc. Nasz wybór padł na zapiekane polędwiczki z kurczaka z szynką parmeńską w sosie pomidorowo-rozmarynowym, z mozzarellą, bułeczkami oraz sałatką. Drugim daniem, na jakie się zdecydowaliśmy, była typowo włoska pasta – penne z kurczakiem, pieczarkami, pomidorkami koktajlowymi, orzechami włoskimi w sosie gorgonzola, a wszystko to obficie posypane startym serem. Za penne zapłaciliśmy 24 zł, natomiast polędwiczki to koszt 29 zł. Generalnie dania mięsne to koszt maksymalnie 35 zł, no chyba że zdecydujemy się na steka (75 zł). Zamawiając makaron, powinniśmy się zamknąć w 26 zł, a za dania rybne zapłacimy między 30 a 40 zł.

ZIOŁOWO-SEROWA SYMFONIA SMAKÓW

Zaczniemy od makaronu, który wywarł na nas bardzo pozytywne wrażenie. Duża ilość dodatków, dobrze doprawione mięso i aromatyczny sos, w połączeniu z delikatną goryczką włoskiego orzecha, wprawił nas w zachwyt. Typowo serowy posmak idealnie komponował się z grzybami oraz kurczakiem, pomidorki stanowiły przyjemne „odświeżenie”, a orzech włoski dodawał całości pewnego temperamentu. Polędwiczki również nas nie zawiodły. Zapiekane z serem mozzarella, aromatycznie przyprawione i polane sosem pomidorowo-rozmarynowym również wypadły bardzo dobrze. Jeszcze długo wspominaliśmy te smaki i od razu planowaliśmy kolejną wizytę w tym miejscu. Wyróżnić należy również obsługę, która cały czas dbała o to, aby czas, spędzony przez nas w restauracji, był dobrze przez nas zapamiętany.

TommeK/mk